Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej wraca na suwalski rynek śmieciowy. W przyszłym roku, zamiast z jednego małego sektora, śmieciarki miejskiej spółki wywiozą odpady z południowej i wschodniej części miasta. Dzięki temu spółka nie będzie musiała zwalniać pracowników, a zatrudni dwóch kolejnych.
W ubiegłorocznym śmieciowym rozdaniu Przedsiębiorstwu Gospodarki Komunalnej przypadła zachodnia część osiedla Północ. Po rozstrzygnięciu ostatnich przetargów okazało się, że miejska spółka będzie musiał wycofać się z tej części miasta. Odpady wywiezie stamtąd firma z Jeleniewa.
PGK udało się za to wygrać dwa inne zamówienia i od stycznia przyszłego roku śmieciarki tej spółki wywiozą odpady ze wschodniej części osiedla Północ i południa miasta. Kwota zlecenia w porównaniu do roku ubiegłego wzrośnie niemal dwukrotnie.
- Dzięki temu będziemy mogli popracować nad lepszym wynikiem finansowym – podkreśla Dariusz Przybysz, prezes Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej.
Wcześniej mówiono o tym, że jeżeli PGK nie odzyska pozycji na rynku śmieci, będzie musiało ograniczyć zatrudnienie i pozbyć się sprzętu.
- Dzięki temu, że wygraliśmy te przetargi, nie nie będzie zwolnień. Wprost przeciwnie. Planujemy zatrudnić dwie młode osoby – mówi.
Przybysz wyjaśnia też, dlaczego jego spółka nie próbowała powalczyć o śmieci z podsuwalskich gmin. W większości z nich śmieci odbiera jeleniewskie EKO.
- To zupełnie inny teren. Gdybyśmy przepadli w miejskich przetargach, to pewnie próbowalibyśmy w innych samorządach. Na razie nie ma jednak takiej potrzeby – tłumaczy Przybysz.
(mkapu)