Ze złamanym kręgosłupem, połamanymi wszystkimi żebrami, i urazem głowy – w takim stanie mieszkaniec Suwałk, który kompletnie pijany miał wypadek przy pracy, był wieziony przez kolegów ponad sto kilometrów
W poniedziaÅ‚ek wieczorem policjanci z SuwaÅ‚k zostali powiadomieni o wypadku przy pracy, do którego doszÅ‚o w jednej z podbiaÅ‚ostockich miejscowoÅ›ci. OkoÅ‚o 15.00 suwalczanin wykonujÄ…cy pracÄ™ w podnoÅ›niku koszowym na wysokoÅ›ci okoÅ‚o trzech metrów, wypadÅ‚ z kosza. Do leżącego na ziemi podbiegli inni pracownicy. OkazaÅ‚o siÄ™, że ma on zakrwawionÄ… tylnÄ… część gÅ‚owy, jednak jest przytomny.
- Gdy szef firmy zakomunikowaÅ‚, że zadzwoni na pogotowie, ranny stanowczo odmówiÅ‚ i kazaÅ‚ siÄ™ zawieźć do domu, do SuwaÅ‚k. Koledzy tak też uczynili. Pomogli mężczyźnie wsiąść do auta i pojechali – informuje biaÅ‚ostocka policja.
Podczas podróży stan rannego bardzo siÄ™ pogorszyÅ‚. UskarżaÅ‚ siÄ™ na ból w klatce piersiowej i mówiÅ‚, że nie czuje nóg. To sprawiÅ‚o, że zamiast do domu wspóÅ‚pracownicy zawieźli go jednak do szpitala, ale dopiero w SuwaÅ‚kach. Tam zakomunikowali, że 50-latek wypadÅ‚ z samochodu.
- Już wstÄ™pne badania wykazaÅ‚y jednak, że obrażenia mężczyzny sÄ… na tyle poważne, że nie mogÅ‚o ich spowodować wypadniÄ™cie z samochodu. 50-latek miaÅ‚ poÅ‚amane wszystkie żebra, uraz gÅ‚owy oraz poÅ‚amany krÄ™gosÅ‚up. Poza tym wyszÅ‚o na jaw, że byÅ‚ pijany. Przebadany po kilku godzinach od wypadku miaÅ‚ 3,5 promila alkoholu w organizmie – dodaje policja.
Teraz mundurowi ustalajÄ… wszystkie szczegóÅ‚y dotyczÄ…ce caÅ‚ego zdarzenia. Nieodpowiedzialni koledzy, którzy zataili wypadek i nie wezwali sÅ‚użb ratunkowych, poniosÄ… za to odpowiedzialność. Za narażenie pracownika na bezpoÅ›rednie niebezpieczeÅ„stwo utraty życia, albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu pracodawcy grożą nawet trzy lata wiÄ™zienia. PięćdziesiÄ™ciolatek jest hospitalizowany.
źródÅ‚o – KMP w BiaÅ‚ymstoku, fot. blog.kursy-wielun.pl