Po raz siódmy w Polsce, po raz trzeci w Suwałkach przeszedł Orszak Trzech Króli. - Nie chodzi o to, żeby przejść ulicami miasta, ale żeby uczynić to tak, jak uczynili Trzej Mędrcy zdążając do Betlejem – zwracając się do prawie 3.000 uczestników Orszaku mówił ks. Jarema Sykulski. Hasło tegorocznego orszaku to: „Pokój. Radość. Rodzina. - PROSZĘ, DZIĘKUJĘ, PRZEPRASZAM”.
Rodziny, szkoły, domy kultury, parafie i samorządy w 330 miejscowościach w Polsce i piętnastu miastach za granicą - 6 stycznia 2015 r. (we wtorek) - zorganizowały Orszak, aby kontynuować prastarą tradycję wspólnego kolędowania. Uczestnikom suwalskiego kolędowania nie przeszkodził nawet mróz.
Uroczystość Objawienia Pańskiego jest zakończeniem okresu Świąt Bożego Narodzenia. W tym dniu, wspominane jest ewangeliczne wydarzenie, w którym to Mędrcy ze Wschodu, nazywani również Królami lub Magami (dopiero w VIII w. nadano im imiona Kacper, Melchior i Baltazar), wyruszyli do Betlejem, by pokłonić się i obdarować mirrą, złotem i kadzidłem nowo narodzone Dzieciątko. Po ponad pięćdziesięciu latach przerwy, od 2011 r. jest to w Polsce znowu dzień wolny od pracy, podobnie jak i w wielu innych krajach na świecie.
Oprócz wspólnego śpiewu kolęd, wśród przemierzającego ulicami Papieża Jana Pawła II, Noniewicza, Chłodną i Kościuszki, uczestnicy skandowali hasła: „Niech radość nie minie! – w naszej rodzinie! Brak kłótni ogłaszam! – chcę mówić PRZEPRASZAM!”, jak również „Niech pokój zagości! - z bliskimi w radości! Być wdzięcznym spróbuję! - Dziś mówię DZIĘKUJĘ!”.
Wszyscy uczestnicy słowa uznania kierowali pod adresem organizatorów za perfekcyjne przygotowanie przedstawień teatralnych, tańców jakie można było obejrzeć przy czterech stacjach. Był więc dwór okrutnego Heroda (w rolę którego wcielił się Jacek Sawicki) i gorące „tańce - hulanki” w wykonaniu młodych suwalczanek, potem walka dobra ze złem czy wreszcie brama do nieba. Nie zabrakło Maryi (Joanna Lewoc) jadącej na kucyku zastępującym osiołka, ze św. Józefem (Tomasz Kierejsza) do stajenki zbudowanej w muszli koncertowej suwalskiego parku, przy której można było zobaczyć żywe zwierzęta. Trzej królowie: Kacper Europejski (Artur Płoński), Melchior Azjatycki (Marek Huk) i Baltazar Afrykański (Kamil Izdebski) do stajenki podróżowali nie na wielbłądach, ale w ... przyczepce ciągniętej przez samochód.
Organizatorzy, czyli m.in. suwalskie parafie, Akcja Katolicka, Suwalski Ośrodek Kultury, musieli włożyć sporo wysiłku, aby przygotować tak wiele atrakcji.
Ale warto było, co podkreślali suwalczanie, śladami Trzech Króli, podążający „do stajenki, do Jezusa i Panienki...”. śpiewając m.in.:
„Nie było miejsca dla Ciebie w Betlejem,
w żadnej gospodzie,
więc urodziłeś się Jezu,
w stajni, ubóstwie i chłodzie.
Nie było miejsca chodź zszedłeś
Jako Zbawiciel na Ziemię,
By wyrwać z czarta niewoli
Nieszczęsne Adama plemię...
A teraz czemu wśród ludzi
tyle jest łez, jęku, katuszy,
bo nie ma miejsca dla Ciebie,
w niejednej człowieczej duszy”
„Długą, krętą drogą szło nas całe mrowie, by pokój i radość odnaleźć przy Tobie.Królu, Ty nam przynosisz nadzieję, zbawienie, złoto daję z wdzięczności, żeś przyszedł na ziemię.” – mówił Król Europy Kacper VII kłaniając się Dzieciątku.
- Powtarzam te słowa Króla Pacpra VII z wdzięcznością dla Dzeciątka, które przyszło bna ziemię ale i dla Suwalczan, za ich bardzo liczny, aktywny udział w Orszaku Trzech Króli, świadectwie naszej wiary. Przemarszowi tysięcy osób towarzyszyła radosna, rodzinna atmosfera. Ale nie mogło być inaczej, bowiem przesłaniem Orszaku było niesienie dobra, prawdy, piękna, miłości, jedności i pokoju. Orszak Trzech już na stałe wpisał się w kalendarz wydarzeń naszego Miasta. Dlatego już dziś zapraszam do wspólnego kolędowania 6 stycznia 2016 roku – podsumował tegoroczne wydarzenie Mirosław Hartung, rzecznik suwalskiego Orszaku Trzech Króli.
Aleksandra Bieryło
fot. Aleksandra Bieryło i Ewelina Podziewska
