37-letnia kierująca fiatem punto uderzyła w ogrodzenie prywatnej posesji w Suwałkach. Policjanci zbadali trzeźwość kobiety. Miała ponad 3,7 promila alkoholu w organizmie. Nieodpowiedzialna 37-latka będzie teraz ze swojego postepowania tłumaczyła się przed sądem.
W poniedziałek po 18.00 dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Suwałkach otrzymał zgłoszenie od jednego z mieszkańców ul. Łanowej, że kierująca fiatem punto wjechała w ogrodzenie posesji.
- Na wskazane miejsce pojechali policjanci. Zastali 37-latkę, która wjeżdżając fiatem z drogi na posesję uderzyła w betonowy słupek ogrodzeniowy. Następnie usiłowała jechać dalej, ale świadek zdarzenia uniemożliwił jej to zabierając kluczyki ze stacyjki. Kobieta była kompletnie pijana. Mundurowi zbadali trzeźwość kierującej. Wydmuchała ponad 3,7 promila alkoholu w organizmie – informuje suwalska policja.
Tego samego dnia, około godziny 19.20 na ul. Wojska Polskiego, policjanci z suwalskiej drogówki przerwali dalszą podróż 29–latkowi kierującemu ciężarowym dafem. Badanie alkomatem w jego przypadku wykazało ponad 0,6 promila alkoholu w organizmie.
O losie nieodpowiedzialnych kierowców zadecyduje sąd.
Policjanci apelują o rozsądek: każdego dnia na drogach naszego województwa mundurowi przeprowadzają wiele kontroli drogowych, podczas których sprawdzane są nie tylko wymagane dokumenty, czy stan techniczny pojazdu. Kontrolowana jest także trzeźwość kierowców. Mimo wielu naszych apeli, wciąż znajdują się tacy, którzy zapominają o prostej zasadzie "Piłeś - nie jedź" i wsiadają za kierownicę po wypiciu alkoholu.