Przedsiębiorcy, pozarządowcy, seniorzy, sportowcy i młodzież. Wszyscy chcą mieć większy wpływ na rządzenie Suwałkami. Tworzą kolejne rady, które sprawić mają, że ich głos będzie bardziej słyszalny. Budzi to jednak obawy, że główna Rada Miejska będzie marginalizowana.
- Cała władza w ręce rad! - hasło klaska coraz częściej przyświeca działaniom suwalskich społeczników. Przy suwalskim Ratuszu działa już bowiem rada reprezentująca organizacje pozarządowe i seniorów. Wkrótce wystartują kolejne gremia składające się ze sportowców, przedsiębiorców i młodzieży.
Członkami powołanej w piątek rady seniorów są Piotr Marian Luto, Włodzimierz Marczewski, Tadeusz Chludziński, Wiesława Giczewska, Barbara Grabowska, Maria Lauryn, Bożenna Maskowicz, Jadwiga Sowulewska i Dariusz Żukowski.
Rady działać mają społecznie i bezpłatnie. Ich władza ograniczać się jednak będzie wyłącznie do opiniowania uchwał Rady Miejskiej oraz doradzania urzędnikom.
Taką działalność od kilku lat prowadzi Społeczna Rada Pożytku Publicznego, która składa się z reprezentantów organizacji pozarządowych. Ma ona na swym koncie m.in. propozycje zmian w drugiej edycji Budżetu Obywatelskiego oraz projekt uchwały o powołaniu rady seniorów.
Oprócz rady pożytku publicznego trzecim sektorem zajmuje się też pełnomocnik do spraw organizacji pozarządowych oraz Centrum Wspierania Organizacji Pozarządowych.
Swojego pełnomocnika straciła za to młodzież. Ratusz nie znalazł następcy Wojciech Zonia, dlatego z reprezentacji suwalskich szkół powołana zostać ma Rada Młodzieży. Przygotowany został też regulamin działania Rady Sportu. Pojawi się też komisja architektów, która opiniować będzie projekty dotyczące planowania i zagospodarowania przestrzennego miasta.
Dotychczas do tworzenia miejskiego prawa wystarczyło zdanie i pomysły suwalskich radnych. Na każdego z nich przypadnie teraz grono społecznych doradców. Prezydent zapowiedział również, że wraz z urzędnikami odbywać będzie terenowe spotkania z mieszkańcami Suwałk.
Taka sytuacji budzi obawy, że powstawanie kolejnych rady spowoduje marginalizację Rady Miejskiej. Może być też tak, że społecznicy tworzą własne rady, bo radni miejscy nie wsłuchują się w ich głos. I to mimo że w nowej Radzie Miejskiej są bowiem przedstawiciele wszystkich grup oprócz młodzieży. Po jesiennych wyborach zasiada tam społecznik Wojciech Pająk i sportowiec Kamil Lauryn. Jest tam też kilku seniorów i osób zajmujących się biznesem.
- Jeżeli pojawia się oddolna inicjatywa, żeby takie gremium powstało, to dlaczego mam takie działania blokować - skomentował krytykę Czesław Renkiewicz. Prezydent Suwałk jest z działania rad zadowolony i chce, aby seniorzy byli wzorem dla innych tego typu gremiów.
Rady to pomysł, który zdobywa zwolenników również w okolicznych gminach. Niedawno w również w Puńsku powołano rady seniorów i młodzieży.
(mkapu)
[03.09.2014] Mędrcy po sześćdziesiątce. Powstaje rada za radą
