To jest jedyna od dawna nasza prośba do władz miasta, mamy olbrzymi problem, który musimy wreszcie załatwić – mówi Kasper Godlewski, dyrektor firmy Stollar Systemy Okienne.
Chodzi o dojazd, a raczej brak możliwości dojazdu do tego i innych przedsiębiorstw drogą biegnącą od ulicy Północnej. Podczas takiej pogody jak teraz, po roztopach, opadach śniegu czy deszczu, przejazd po pełnej dziur nawierzchni jest praktycznie niemożliwy.
Narzekają okoliczni mieszkańcy i prawie 300 pracowników, którzy niszczą zawieszenia w swoich autach. Jeszcze większe straty ponoszą kooperanci dostarczający materiały do produkcji, no i same firmy, których wyroby podczas transportu tą drogą ulegają uszkodzeniu. Słono kosztują naprawy ciężarówek.
- Powyższy fakt był już Państwu kilkukrotnie sygnalizowany, ale nie została podjęta żadna interwencja, a stan drogi ulega dalszemu pogorszeniu – skarżą się szefowie Stollaru oraz Zakładu Przerobu Drewna Hedan Pak i drukarni Xpression w złożonym w środę, 14 lutego Wniosku do prezydenta Suwałk o remont nawierzchni drogi stanowiącej dojazd z ulicy Północnej biegnącej przez działki o nr 24538, 24814, 24819/6.
Złożyli wniosek na piśmie, bo, jak opowiadają, podczas czterech latach starań w Ratuszu i Zakładzie Dróg i Zieleni padały tylko słowne obietnice. Próbowali pokonać problem poprzez projekty w budżecie obywatelskim, które ostatecznie się nie kwalifikowały, poprzez inicjatywy lokalne, proponowali partycypację w kosztach, z rozłożeniem ich części na raty.
- Nasze firmy nie mogą normalnie funkcjonować, dłużej nie możemy czekać. Droga z taką nawierzchnią w ogóle nie powinna zostać dopuszczona do ruchu – przekonuje Kasper Godlewski. – Trzeba ją natychmiast naprawić i jak najszybciej zmodernizować, dostosować do panujących warunków. Zainteresowaliśmy sprawą radnych i lokalnych działaczy, przygotowujemy petycję pracownikow i mieszkańców, chcemy doprowadzić do rzeczowej debaty.
Wkrótce powinniśmy poznać odpowiedź na Wniosek, złożony do prezydenta Suwałk.
Wojciech Drażba