Policjanci z patrolówki wynieśli półprzytomną kobietę z zadymionego mieszkania. Monitorowali jej funkcje życiowe, aż do przybycia załogi karetki pogotowia. 64-latka miała niemal 2,5 promila alkoholu.
Wczoraj po poÅ‚udniu dyżurny suwalskiej komendy otrzymaÅ‚ zgÅ‚oszenie, że w mieszkaniu na Osiedlu PóÅ‚noc w SuwaÅ‚kach może siÄ™ coÅ› palić.
Na miejsce natychmiast zostaÅ‚ skierowany policyjny patrol. W rozmowie ze zgÅ‚aszajÄ…cym mundurowi ustalili, że wyczuÅ‚ on na klatce schodowej zapach spalenizny. Kiedy otworzyÅ‚ drzwi do mieszkania sÄ…siadów, zauważyÅ‚ leżącego na podÅ‚odze mężczyznÄ™. WyprowadziÅ‚ go z mieszkania, a w kuchni wyÅ‚Ä…czyÅ‚ palnik pod palÄ…cym siÄ™ garnkiem.
Z relacji zgÅ‚aszajÄ…cego wynikaÅ‚o, że w pomieszczeniach może przebywać jeszcze kobieta. Policjanci weszli do mieszkania i w pokoju na Å‚óżku zauważyli leżącÄ… kobietÄ™. Kontakt z niÄ… byÅ‚ utrudniony i nie byÅ‚a w stanie poruszać siÄ™ o wÅ‚asnych siÅ‚ach. Mundurowi ewakuowali kobietÄ™ z mieszkania i wezwali zaÅ‚ogÄ™ karetki pogotowia.
Do czasu przyjazdu medyków monitorowali funkcje życiowe 64-latki. Zarówno od kobiety, jak i od mężczyzny czuć byÅ‚o alkohol. Badanie alkomatem wykazaÅ‚o, że 51-latek miaÅ‚ blisko 3 promile alkoholu w organizmie, a jego znajoma- niemal 2,5 promila. Czujność zgÅ‚aszajÄ…cego i zdecydowane dziaÅ‚ania funkcjonariuszy uchroniÅ‚y 64-latkÄ™ i jej 51-letniego znajomego przed tragediÄ….
ŹródÅ‚o: KMP w SuwaÅ‚kach