Suwałki. Z ulicy Sejneńskiej znikły małe sklepiki. Po Warmii tylko wspomnienia

Oko cieszą duże sklepy czy to spożywcze, czy przemysłowe. Niestety, znikają z naszego krajobrazu małe sklepiki, nie tylko zresztą spożywcze.

Tylko na krótkim odcinku ulicy Sejneńskiej zauważyliśmy kilka zamkniętych na cztery spusty kiosków oraz sklep.

Prywatne kioski, choć zmieniali się ich właściciele, przeżyły i poprzedni ustrój i ćwierć wieku obecnego. W jednym z kiosków, co widać jeszcze na zdjęciu, sprzedawano artykuły metalowe. Może ktoś pamięta, jaki towar był dostępny w pozostałych dwóch?

Opodal budynku komunalnego przy Sejneńskiej 19 przez lata był sklep z częściami motoryzacyjnymi. O motoryzacji przypominają jedynie zaparkowane na chodniku, akurat naprzeciwko zamkniętego sklepu, nowoczesne, elektryczne hulajnogi. Czekają na ponowne otwarcie?

Nieco dalej na swój nowy lepszy czas czeka budynek po byłym Zakładzie Odzieżowym "Warmia" w Suwałkach. Szyto tu i sprzedawano zarówno w kraju, jak i za granicą kurtki i płaszcze ocieplone dla pań, panów i młodzieży.

Zakład padł przed wieloma laty, gdzieś w połowie lat 90. ub. wieku, kilka miesięcy po odłączeniu się od macierzystego przedsiębiorstwa w Kętrzynie. Panowało wówczas, nie tylko w Suwałkach, powszechne przekonanie, że „ małe jest piękne”. Obecnie – przynajmniej w przekonaniu znacznej części ekonomistów – jest akurat odwrotnie.

Kętrzyńskiej „matce” powiodło się znacznie lepiej. Firma upadła dopiero na początku 2022 roku, sześć lat po prywatyzacji.

Obecnie na suwalskim budynku po byłym zakładzie widać nowe plastikowe okna. Może więc coś się tu ruszy. Wiele pań z Suwałk i okolic miało tu pracę i zarobek. Pozostał tylko wspomnień czar.

WYG