Suwalscy strażacy uratowali życie dwumiesięcznemu dziecku, które miało problemy z oddychaniem. Przerażeni rodzice przyjechali do jednostki Straży Pożarnej.
- Dziś rano na teren jednostki wjechał samochód osobowy, którym przyjechały dwie dorosłe osoby z dwumiesięcznym niemowlęciem. Podczas jazdy rodzice zauważyli, że dziecko ma problemy z oddychaniem, a że przejeżdżali właśnie blisko jednej z siedzib Straży Pożarnej, postanowili tu szukać pomocy. Strażacy po usłyszeniu od kobiety nawoływania o pomoc, natychmiast udali się do pojazdu i przenieśli dziecko do ciepłych pomieszczeń strażnicy celem uzyskania lepszego dostępu. Działania ratowników polegały na udzieleniu kwalifikowanej pierwszej pomocy polegającej na udrożnieniu dróg oddechowych, sprawdzeniu oddechu i podaniu tlenu.
Jako pierwszy na pomoc maluchowi ruszył młodszy ogniomistrz Łukasz Piłat.
Po wykonaniu tych czynności stan poszkodowanego dziecka uległ poprawie. Strażacy udzielili również wsparcia psychicznego opiekunom oraz powiadomili pogotowie. Po przyjeździe Zespołu Ratownictwa Medycznego przekazano niemowlę załodze ambulansu.
bryg. Kazimierz Golubiewski, KM PSP w Suwałkach