Efektownie wypadł zlot starych, co najmniej 30-letnich pojazdów, które w sobotę zawładnęły drogami Suwalszczyzny, ulicami Suwałk oraz parkingiem między Suwałki Areną i Stadionem Miejskim a zalewem Arkadia.
Doroczna impreza, które doskonale wpisała się w klimat regionu, nosi nazwę Suwalskie Klasyki Nocą, ale odbywała się przez cały dzień. Zabytkowe, wypielęgnowane motocykle i samochody wyruszyły najpierw w 150-kilometrowy rajd po Suwalszczyźnie.
Po południu mieszkańcy praktycznie całych Suwałk, bo trasa parady wiodła ulicami: 24 Sierpnia – Wigierska - Noniewicza – Dwernickiego – Podhorskiego – rondo NSZZ Solidarność – Pułaskiego – Kowalskiego – Rondo Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość – Reja – Rondo Suwalskiej Brygady Kawalerii – Reja – Plac Św. Krzyża – Kościuszki – 24 Sierpnia – Zarzecze, mogli podziwiać klasyki motoryzacji. Defiladę otwierało kilkadziesiąt motocykli, za nimi przejechały kultowe „hippisowskie” busy, dalej niemieckie i amerykańkie auta. Nie brakowało naszych syren, warszaw, maluchów i polonezów, którymi zjechali do Suwałk kierowcy z całego regionu.
Na koniec, wszystkie pojazdy uczestniczące w Suwalskich Klasykach Nocą można było podziwiać na wystawie, połączonej z zabawą.
Fot. Miłosz Kozakiewicz