Święto suwalskiego dywizjonu [zdjęcia]

Kilkuset suwalczan, kilkudziesięciu zaproszonych gości z ministrami Anną Marią Anders i Jarosławem Zielińskim, posłanką na Sejm RP Bożeną Kamińską, wojewodą podlaskim, samorządowcami województwa okolicznych powiatów, gmin i miasta Suwałki, kombatantami żołnierzami i członkami ich rodzin uczestniczyło w VI Święcie 14 Suwalskiego Dywizjonu Artylerii Przeciwpancernej im. Marszałka Józefa Piłsudskiego.

- Rok 2016 miał być kresem suwalskiego dywizjonu, a ta uroczystość pożegnaniem ze sztandarem. Na szczęście ten plan nie został wdrożony w życie i spotykamy się w innych okolicznościach – w swoim wystąpieniu mówił płk. Waldemar Siedlecki, dowódca 14. Dywizjonu.

O batalii o „uratowanie dla Suwałk” 14 Dywizjonu w swoich wystąpieniach mówili poseł Bożena Kamińska oraz poseł, wiceminister MSWiA Jarosław Zieliński.

- Życzę Wam żeby 14 Dywizjon był jednym z największych i najsilniejszych w kraju – dodała Anna Maria Anders, podkreślając, iż jest dumna z tego, że „jest senatorem Tej Ziemi”.

W czasie uroczystości „Gwiazdą Afganistanu” przyznaną przez Prezydenta RP Andrzeja Dudę na wniosek ministra Obrony Narodowej Antoniego Macierewicza, odznaczony został st. chor. Artur Szczepaniak.

„Gwiazda Afganistanu” to polskie odznaczenie pamiątkowe przyznawane żołnierzom Sił Zbrojnych i osobom cywilnym, uczestnikom Polskiego Kontyngentu Wojskowego w Afganistanie. Jest jednym z odznaczeń wojskowych, które nadawane są w czasie pokoju.

- Z Afganistanu wróciłem w czerwcu tego roku, a była to moja czwarta misja pokojowa – mówił nam st. chor. Artur Szczepaniak. – Służbę pełniłem w ochronie instytucji misyjnych. To całkiem inna misja, od wojennej, pokojowa. Każda z tych misji jest inna, ale każda wyciska na człowieku jakieś piętno, przywołuje jakieś wspomnienia. Na szczęście nie są to wspomnienia dramatów, jakie niesie za sobą wojna.

Na nasze pytanie, czy gdyby dziś trzeba było wyjechać na misję wojenną, st. chor. Szepaniak po dłuższym zastanowieniu odpowiedział: Jestem żołnierzem i gdyby była taka potrzeba pojechałbym.

Po części oficjalnej zakończonej defiladą odbył się pokaz musztry paradnej i sprawności żołnierzy suwalskiego Dywizjonu , którzy m.in. ochronili przed terrorystami swojego dowódcę, uniemożliwili przekroczenie granicy członkom ISIS, a także zademonstrowali swoje umiejętności w walce wręcz i karate. Te pokazy widzowie nagrodzili gromkimi, zasłużonymi brawami. Chętni mogli nie zobaczyć sprzęt jakim dysponuje dywizjon. Były też zabawy dla dzieci i wojskowa grochówka do wszystkich.

-Szkoda, że taki otwarty dzień jednostki jest tylko raz w roku, bo jak widać zainteresowanie mieszkańców, tych najmłodszych i tych najstarszych, jest duże. A jest co oglądać ... – komentowali suwalczanie.

A zatem do zobaczenia za rok.