29.10.2013

To nie jest miasto dla młodych ludzi?

Brak szans na pracę odpowiednią do wykształcenia, niedostępność mieszkań komunalnych dla młodych oraz ograniczone warunki rozwoju. To problemy, które poruszano dziś w czasie młodzieżowej debaty nad strategią rozwoju miasta. Większość młodych suwalczan nie myśli wiązać swej przyszłości z Suwałkami.

Młodzież, która dziś w Ratuszu dyskutowała nad przyszłością Suwałk na początku spotkania była dość małomówna. Dopiero po kilkunastu minutach zaczęła opowiadać co się im w mieście nad Czarną Hańczą podoba, a co chcieliby w nim zmienić. Młodzi suwalczanie chwalili kierunek w którym rozwija się miasto, ale przyznali, że nie widzą w nim dla siebie perspektyw. Chęć wyjazdu z Suwałk po ukończeniu szkoły zgłosiła większość zebranych na debacie. Tylko jedna ręką powędrowała w górę, gdy padło pytanie o to kto na pewno zostanie w mieście.


- Oferty pracy dostępne w Suwałkach nie są atrakcyjne dla młodych wykształconych osób - przyznał Czesław Renkiewicz. Prezydent Suwałk, który próbował pokazać młodzieży pozytywne strony życia w mieście przyznał, że brakuje w nim atrakcyjnych miejsc pracy. Jego zdaniem praca na kasie lub przy linii produkcyjnej nie przyciągnie młodych. - Władza jest rzeczą zmienną, a społeczeństwo ma obowiązek zabierania głosu w sprawach ważnych. Dlatego w dyskusji o projekcie strategii rozwoju Suwałk chcieliśmy wsłuchać się w głosy różnych środowisk - podkreślał włodarz miasta.


W wypowiedziach najczęściej pojawiał się problem emigracji młodych suwalczan. - Jeśli młodzi wyjadą, kto zapewni przyrost naturalny i pracę dla nauczycieli - pytał Paweł Cichucki. Student PWSZ uważa, że więcej uwagi powinno zostać poświęcone jego uczelni. Za mało jest, jego zdaniem, również współpracy z Parkiem Naukowo-Technologicznym. Poruszano też kwestię większej współpracy szkół z suwalskimi firmami.


Jedną z głównych przyczyn emigracji jest to, że młodzi suwalczanie nie mają w mieście pełnych szans edukacyjnych. - PWSZ gwarantuje możliwość uzyskania tylko tytułu inżyniera lub licencjata. Potem i tak trzeba wyjechać na dalsze studia - narzekał jeden z obecnych na sali uczniów. Jego zdaniem powrót po studiach nie jest oczywisty, bo zwykle w miejscu, gdzie się studiowało łatwiej jest zdobyć lepiej płatną pracę. Prezydent Suwałk nie widzi nic złego w tym, że młodzi wyjeżdżają na studia. - Moje córki też wyjechały z miasta - przyznał Czesław Renkiewicz. Podkreśla jednak, że ważnej jest, aby młodzi ludzie mieli, gdzie wracać. - Nie boje się, że młodzi wyjeżdżają na studia, problemem jest to, że nie chcą wracać - podkreślał.


Jednym z pomysłów uczynienia miasta przyjaznym dla młodych, który pojawił się w debacie, było wprowadzenie ułatwień w dostępnie do mieszkań komunalnych. Dziś wykorzystywane są one dla zabezpieczenia warunków bytowych najbiedniejszych. Młodzi chcą, aby pewna pula mieszkań przeznaczona była dla np. dla najlepszych studentów. Takie rozwiązanie wprowadzane jest m.in. w Łodzi.


Najwięcej problemów do roziwązani, młodzi wskazanali za to w codziennym życiu miasta. Przeładowane miejskie autobusy, którymi ciężko dojechać jest do szkoły i się nie spóźnić. Brak wystarczającej informacji o warsztatach i zajęciach w SOK-u. Zasadność prywatnej obsługi strefy parkingowej. Zbyt mała dostępność sportu dla kobiet. To tylko niektóre z poruszonych tematów.


Na fali rosnącej aktywności uczestników debaty zgłoszono pomysł stworzenia młodzieżowego gremium, które stanowić mogłoby organ doradczy przy Radzie Miejskiej. Wstępnie przeprowadzono już rozmowy dotyczące sposobu wyboru członków do rady. Do 26 listopada samorządy szkół mają wyłonić swoich przedstawicieli.

udostępnij na fabebook
Skomentuj:
nick*
komentarz*
 
 
Sponsor pogody
Pogoda
Newsletter

Jeżeli chcesz otrzymywać od nas informacje o nowych wiadomościach w serwisie podaj nam swój e-mail.

Kursy walut
12.26.2024 Kupno Sprzedaż
EUR 0.00% 4.4889 4.5795
USD 0.00% 4.1175 4.2007
GBP 0.00% 5.1508 5.2548
CHF 0.00% 4.5999 4.6929
Dodaj nowe ogoszenie