Pół godziny wystarczyło suwalskim dzielnicowym, aby ustalić i zatrzymać złodzieja pieniędzy. 38-latek z pozostawionego w barze portfela ukradł prawie 400 złotych. Mundurowe znalazły przy nim całą kwotę, która wróciła do właścicielki. Suwalczanin został ukarany mandatem.
W poniedziałkowe popołudnie suwalscy policjanci otrzymali zgłoszenie, że w jednym z barów w mieście doszło do kradzieży pieniędzy.
- Jak ustalili policjanci, zgłaszająca zostawiła na stoliku portfel. Kiedy zorientowała się i po niego wróciła, okazało się, że z portfela zniknęło prawie 400 złotych. Dzielnicowe, po rozmowie z pokrzywdzoną i pracownikami baru, już wiedziały, kto może za tym stać. Od razu sprawdziły okoliczne miejsca, gdzie mężczyzna mógł pójść. Zauważyły go w barze nieopodal jak pił piwo. W rozmowie z mundurowymi suwalczanin przyznał się do kradzieży. Na szczęście nie zdążył wydać skradzionych pieniędzy - informuje suwalska Policja.
Cała suma wróciła do właścicielki, a mężczyzna został ukarany wysokim mandatem.
Źródło: KMP Suwałki