Suwalscy policjanci zatrzymali trzech chłopaków, którzy przez miesiąc włamywali się do altan. "Szajka" nastolatków w wieku 16, 17 i 19 lat okradała ogródki działkowe. Ich łupem padały kosiarki, elektronarzędzia i zestawy wędkarskie. Teraz za swoje postępowanie odpowiedzą przed sądem.
W ciągu ostatniego miesiąca policjanci odnotowali serię włamań do altan na terenie Rodzinnych Ogrodów Działkowych w Suwałkach. Łupem włamywaczy padały najczęściej kosiarki, wiertarki, wkrętarki, piły elektryczne, zestawy wędkarskie. Sposób działania sprawców wskazywał na to, że włamań i kradzieży dokonują te same osoby.
- W nocy z czwartku na piątek policjanci zatrzymali na gorącym uczynku jednego z włamywaczy. Kilka godzin później w rękach policjantów byli już pozostali dwaj. Okazali się nimi mieszkańcy Suwałk w wieku 16, 17 i 19 lat. Sprawcy usłyszeli już kilkanaście zarzutów kradzieży z włamaniem oraz usiłowania kradzieży włamaniem, za co odpowiedzą przed sądem. Losem najmłodszego zajmie się sąd rodzinny - informuje suwalska policja.
Funkcjonariusze odzyskali część skradzionych przedmiotów, które nastolatkowie sprzedawali w komisie. Funkcjonariusze szacują, że łączna wartość skradzionego mienia to ponad 10 tysięcy złotych. Zajmujący się tą sprawą policjanci nie wykluczają, że zatrzymani mogą mieć na swoim koncie dużo więcej przestępstw.