Funkcjonariusze Aresztu Śledczego w Suwałkach włączyli się w akcję pomocy pogorzelcom z Okółka, których 1 stycznia 2017 roku spotkała tragedia. Wówczas w wyniku pożaru dwie rodziny straciły dorobek całego życia. Budynek, w którym mieszkali państwo Mołodziejko i Milewscy spłonął doszczętnie. Na szczęście nikt nie ucierpiał, rodzinom z dziećmi udało się ewakuować.
- Kiedy do Aresztu Śledczego w Suwałkach wpłynęła prośba z Gminy Giby o wsparcie pogorzelców z Okółka, funkcjonariusze nie mieli wątpliwości, że należy zorganizować akcję pomocową. Dyrektor jednostki skierował do społecznej pracy na rzecz poszkodowanych rodzin sześciu skazanych, którzy przez kilka dni, pod nadzorem funkcjonariusza Aresztu Śledczego w Suwałkach pracowali na pogorzelisku – informuje porucznik Małgorzata Błażewicz, rzecznik prasowy Aresztu Śledczego w Suwałkach.
Osadzeni uczestniczyli w rozbiórce spalonego domu, porządkowali teren pogorzeliska, segregowali odpady, odzyskiwali rzeczy osobiste i pamiątki. Twierdzili: „jeżeli będziemy potrzebni, to znów tu przyjedziemy, to co robimy ma sens i czujemy się potrzebni”. Dzięki wykonywanej pracy skazani nie tylko zlikwidowali zagrożenie zawalenia się zniszczonego domu, ale też mogli zrekompensować dług wobec społeczeństwa wykonując pożyteczną pracę.
Pogorzelcy dziękowali za pomoc ofiarowaną przez Dyrektora Aresztu Śledczego w Suwałkach. Docenili także pracowitość i sumienność osadzonych z suwalskiej jednostki penitencjarnej. Postawa skazanych może być dowodem na skuteczność oddziaływań resocjalizacyjnych prowadzonych w Areszcie Śledczym w Suwałkach.
Zdjęcia: plut. Karol Kozłowski