Po wybuchu wojny domowej na Ukrainie, polskie siły zbrojne musiały inaczej spojrzeć na granicę wschodnią. Dzięki temu wojskowi dostrzegli znaczenie suwalskiego garnizonu. Dziś przedstawiciel Ministerstwa Obrony Narodowej zapewnił, że ta jednostka wojskowa, nie tylko nie zostanie zlikwidowana, ale może się również spodziewać modernizacji.
- Na dzień dzisiejszy nie ma już planów rozformowania dywizjonu - zapewnił Maciej Jankowski, wiceminister obrony narodowej w czasie konferencji w biurze posłanki Bożeny Kamińskiej. Wiceminister obiecał też, dywizjon będzie dalej funkcjonował oraz przejdzie modernizację. Ma się to odbywać równolegle z działaniami w 11. pułku artylerii w Węgorzewie.
Według pierwotnych planów suwalski garnizon miał zostać rozformowany już w 2017 roku. Było to wynik niekorzystnych zapisów w „Programie rozwoju sił zbrojnych". Niespokojna sytuacja na Ukrainie wpłynęła jednak na zmianę wojskowych planów. - Dokument jest na bieżąco aktualizowany. Teraz, gdy zmieniło się nasze geopolityczne położenia dostosowaliśmy go do wyzwań które się pojawiły - podkreśla Jankowski.
(mkapu)
[17.02.2014] Dywizjon przetrwa, ale nie przeciwpancerny
[20.03.2014] Posłanka martwi się o wojsko
[28.10.2013] Barakuda szansą dywizjonu
[27.10.2013] Wojsko zawalczyło o przetrwanie [zdjecia]