Adam Galas, 47-letni właściciel firmy Salag oraz około 30-letni mężczyzna zostali poszkodowani w wypadku śmigłowca, do którego doszło po 16.00 w Suwałkach. Na miejscu pracują służby ratunkowe.
- ÅšmigÅ‚owiec spadÅ‚ na tak zwanej strefie, w pobliżu ulicy Diamentowej. Wiemy, że znajdowaÅ‚y siÄ™ w nim dwie osoby – pilot i pasażer. Zajęło siÄ™ nimi pogotowie. Na miejscu pracuje policja i strażacy – informowaÅ‚ dyżurnysuwalskiej straży pożarnej.
- WidzieliÅ›my, jak helikopter Salagu podchodzi do lÄ…dowania na terenie tej firmy - opowiada pracownik jednego z sÄ…siednich przedsiebiorstw. - SchowaÅ‚ siÄ™ za budynkiem i nagle usÅ‚yszeliÅ›my Å‚omot. Ktos mówiÅ‚, ze zawiodÅ‚o Å›migÅ‚o. Dobrze, że nie spadÅ‚ na nasze zbiorniki, bo mogÅ‚oby dojść do wybuchu.
ÅšmigÅ‚owcem lecieli dwaj mężczyźni w wieku 47 i 30 lat - informowaÅ‚a policja. - Po wypadku obaj byli przytomni. Jeden doznaÅ‚ ogólnych potÅ‚uczeÅ„, drugi ma zÅ‚amanie rÄ™ki. Obaj trafili do szpitala wojewódzkiego w SuwaÅ‚kach.
Jak dowiedzieliÅ›my siÄ™ z wiarygodnych źródeÅ‚, jednym z poszkodowanych jest znany suwalski przedsiÄ™biorca i pilot Adam Galas, wÅ‚aÅ›ciciel poÅ‚ożonej na terenie Suwalskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej firmy Salag.
To drugi wypadek lotniczy Adama Galasa w SuwaÅ‚kach. Dziesięć lat temu, w poÅ‚owie wrzeÅ›nia 2006, ówczesny prezes Aeroklubu Suwalskiego przy podchodzeniu do lÄ…dowania niegroźnie rozbiÅ‚ swój samolot piper malibu. Na szczęście, Adamowi Galasowi i pasażerce samolotu praktycznie nic siÄ™ nie staÅ‚o.
(red)