Suwalscy policjanci, dzięki odpowiedzialnej postawie zawodowego kierowcy, zatrzymali kierującego ciągnikiem siodłowym, który miał niemal 2 promile alkoholu w organizmie. Teraz dalszym losem 64-latka zajmie się sąd.
Dyżurny suwalskiej Policji otrzymał informację od jednego z kierowców,jadących drogą S-61, że uniemożliwił on dalszą jazdę nietrzeźwemu kierowcy ciągnika siodłowego. Zgłaszający zabrał kluczyki od scanii.
- Mieszkaniec województwa mazowieckiego opowiadał, że kiedy jechał drogą nr S-61 w kierunku Augustowa, kierowca scanii zajeżdżał mu drogę i zmusił go do zjechania na pas zieleni. Gdy ciężarówka zatrzymała się, mężczyzna podbiegł do kabiny. Zastał tam kierowcę leżącego na kierownicy, od którego czuć było zapach alkoholu. Badanie stanu trzeźwości 64- latka wykazało, że miał niemal 2 promile alkoholu w organizmie - informuje suwalska Policja.
Teraz za swoje nieodpowiedzialne zachowanie suwalczanin odpowie przed sądem. Za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności.
Szybka reakcja i wzorowa postawa zgłaszającego pozwoliły wyeliminować z ruchu nietrzeźwego kierowcę i zapobiec ewentualnej tragedii na drodze.
Policjanci przypominają, że każdy nietrzeźwy kierujący na drodze, to potencjalny sprawca ludzkiego nieszczęścia. Mundurowi apelują o rozsądek na drodze, przestrzeganie przepisów ruchu drogowego oraz o ograniczone zaufanie względem innych uczestników ruchu drogowego.
Źródło: KMP w Suwałkach