Suwalscy policjanci uratowali 50-letniego mężczyznę, który twierdził, że chce popełnić samobójstwo.
W nocy z soboty na niedzielę, tuż przed godziną 3.00, dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Suwałkach odebrał telefon od mężczyzny, który twierdził, że chce popełnić samobójstwo. Mimo, że rozmówca mówił mało składnie i bełkotliwie, funkcjonariusz ustalił, że desperat przebywa najprawdopodobniej na Osiedlu Północ. Niezwłocznie wysłał patrol policjantów.
- Mundurowi, majÄ…c na uwadze temperaturÄ™ siÄ™gajÄ…cÄ… 20 kresek poniżej zera, dokÅ‚adnie i z zaangażowaniem sprawdzili wskazanÄ… część osiedla. Już po kilku minutach zauważyli mężczyznÄ™ leżącego na Å›niegu. OkazaÅ‚ siÄ™ nim 50- letni mieszkaniec SuwaÅ‚k, od którego wyraźnie wyczuwalna byÅ‚a silna woÅ„ alkoholu. Poza tym czÅ‚owiek nie byÅ‚ w stanie poruszać siÄ™ o wÅ‚asnych siÅ‚ach i byÅ‚ wychÅ‚odzony. TwierdziÅ‚, że zasÅ‚abÅ‚ i "chce skoÅ„czyć ze sobÄ…" – informuje Eliza Sawko, oficer prasowy policji w SuwaÅ‚kach.
Policjanci wezwali karetkÄ™ pogotowia. WychÅ‚odzonego suwalczanina przewieziono do szpitala. Na szczęście dziÄ™ki szybkiej i sprawnej interwencji policjantów 50-latkowi nic siÄ™ nie staÅ‚o.