Pierwszy odcinek Trasy Wschodniej otrzymał pozwolenie na budowę. Teraz w Ratuszu trwa procedura wywłaszczania trenów pod drogę, która połączy Buczka z Utratą. Urzędnicy liczą, że Urząd Marszałkowski konkurs na dofinansowanie inwestycji ogłosi zostanie jeszcze w tym roku.
- Dzięki Trasie Wschodniej mieszkańcy z północy miasta będą mogli szybko i bez wjeżdżania do centrum dojechać do zakładów przemysłowych na południu Suwałk - podkreśla wiceprezydent Łukasz Kurzyna.
Wschodnia obwodnica zaczynać się będzie nowym rondem na ulicy Buczka. Potem pobiegnie Leśną, aż do Wojska Polskiego. Dalej przetnie tereny wojskowe, połączy się z Utratą i szerokim łukiem ominie centrum. Następnie przekroczy Sejneńską i ulicą Armia Krajowej dojdzie do Reja. Droga na całym odcinku ma być dwupasmowa.
- Mamy już zezwolenie na realizację inwestycji drogowej pierwszego odcinka, czyli ulicy Leśnej z przebiciem do Utraty. Wydawane są właśnie decyzje odszkodowawcze - tłumaczy zastępca prezydenta Suwałk
Budowa nowej drogi już na pierwszym etapie będzie kosztowna. Wywłaszczenia tylko po pierwszy odcinek kosztować będą miejski budżet ponad milion złotych. O ile na odcinku ulicy Leśnej konieczne będzie odkupienie pojedynczych skrawków, to już od Agencji Mienia Wojskowego i Aresztu Śledczego miasto pozyskać musi ponad hektar gruntu.
Urząd Miejski zaplanował, że środki na budowę Trasy Wschodniej pozyska z Regionalnego Programu Operacyjnego. Koszt budowy całej obwodnicy szacowany jest wstępnie na około 130 mln zł.
- Sygnalizujemy gotowość, mamy projekty i tylko czekamy na nabór wniosków. Liczymy, że konkurs ogłoszony będzie już w tym roku - zapewnia Kurzyna.
Tu po raz kolejny opóźnia się jednak Urząd Marszałkowski. Dopiero niedawno uchwalono Regionalny plan transportowy województwa podlaskiego, gdzie zapisano jakie drogi mogą ubiegać się o dofinansowanie. Teraz dokument musi przejść konsultacje z urzędnikami Komisji Europejskiej. Dopiero potem określone zostaną kryteria naboru i termin ogłoszenia konkursu.
(mkapu)