Tuż przed końcem roku na suwalskie ulice wróciła zima. Do południa większość miejskich dróg pokryta była śliskim śniegiem. Drogowcy zapewniają, że opanowali już sytuację.
- Po całym mieście jeździ się bardzo niedobrze. Odśnieżona jest tylko ulica Pułaskiego i Bulwarowa - tak przedpołudniowe warunki drogowe opisuje taksówkarz Jarek. Kierowca granatowej octavii, który od rana jeździł po mieście, trafił tylko na dwa pługi, które jechały ulicą Mickiewicza.
Suwalskie ulice przykryte były zmarznięta warstwą śniegu. Choć trwa akcja odśnieżania, to wciąż jest niebezpiecznie. Szczególnie, że na jezdni pojawia się gołoledź.
- Asfalt jest czarny, ale jest strasznie ślisko - skarży się Kamil, kierowca srebrnej fabii, który od strony ulicy Buczka wjeżdżał po południu do Suwałk.
Zarząd Dróg i Zieleni uspokaja, że sytuacja na drogach jest już opanowana.
- Praktycznie w całym mieście asfalt jest czarny. Tylko gdzieniegdzie zalega błoto pośniegowe - opowiada Andrzej Pachucki, dyżurny Akcji Zimowej. Zapewnia też, że służby drogowe pracują cały czas, a drogi posypywane są piaskiem.
(mkapu)