Dzięki inwestycji, wartej pół miliona, suwalskie służby będą miały szybszy dostęp do tego, co dzieje się na ulicach miasta. Starą radiolinię łączącą kamery zastąpią nowoczesne światłowody. Na razie zlecono przygotowanie dokumentacji projektowej.
Przy interwencjach służb mundurowych niezwykle ważny jest czas odebrania sygnału o zdarzeniu. Z tym bywa jednak rożnie. Obraz, który na monitorach widzą pracownicy centrum nadzoru dociera do nich z opóźnieniem. - Przebudowa monitoringu miejskiego przyśpieszy czas naszej reakcji - przewiduje Grzegorz Kosiński, komendant Straży Miejskiej.
Łącznie w całych Suwałkach rozlokowane są dwadzieścia dwie kamery. Niestety technologia, którą prezentuje system monitoringu jest już dość przestarzała. - Modernizacja obejmie m.in. wymianę linii łączącej kamery z centrum. Starą radiolinię zastąpią światłowody - wyjaśnia komendant Kosiński. Dzięki temu to, co się dzieje, docierać będzie do biura monitoringu w czasie rzeczywistym, a obraz będzie płynny.
Projekt przewiduje, że wszystkie miejskie kamery połączone zostaną linią światłowodową. W systemie pojawią się również nowe rejestratory. Pojawią się one przy placu Marii Konopnickiej oraz przy Szkole Muzycznej. Sieć ma być również tak zaprojektowana, aby łączyła punkt monitorowania Urzędu Miejskiego z centrum nadzoru w Komendzie Miejskiej Policji. Zaprojektowany zostanie również nowy maszt z kamerą na rondzie im. Zesłańców Sybiru, tuż przy skrzyżowaniu ulic Grunwaldzkiej i Zarzecze.
Projekt przebudowy monitoringu miejskiego dostarczony ma zostać do końca marca przyszłego roku. Później rozpocząć się mają prace modernizacyjne. Cała inwestycja kosztować ma około 500 tys. zł.
(mkapu)