Gi Jung Kim/ Sa Rang Kim [3] (Korea Południowa), Mathias Boe/ Carsten Mogensen (Dania) i Marcus Ellis/ Chris Langridge (Anglia) to rywale debla Adam Cwalina (SKB Litpol-Malow Suwałki)/Przemysław Wacha (Technik Głubczyce) w grupie turnieju na Igrzyskach Olimpijskich w Rio de Janeiro. Zdaniem A. Cwaliny nie jest to grupa śmierci.
- Emocje były w trakcie losowania, które oglądałem na żywo, teraz trzeba skupić się już na przygotowaniu do gry i to z Przemkiem robimy – po losowaniu w rozmowie z naszym portalem mówił Adam Cwalina. – Nie jest to grupa wymarzona, bo na liście moich życzeń przed losowaniem były debel amerykański i australijski, ewentualnie niemiecki i angielski. Los „dał” nam tylko Anglików, z którymi graliśmy ostatnio dwa razy i oba mecze, niestety, przegraliśmy. Duńczycy to srebrni medaliści z igrzysk w Londynie, ale w Rio będzie to para po zdrowotnych przejściach. To nie jest grupa śmierci, bo poza Koreańczykami, w rywalizacji pozostałych par każdy może wygrać z każdym. Nie wykluczone, że nawet jedna wygrana da awans do ćwierćfinału. Oczywiście życzyłbym sobie, żebyśmy to my, obojętne z kim, awansowali do ósemki.
W Igrzyskach Olimpijskich Rio 2016 w grach podwójnych w grupach rozstawione są tylko cztery najlepsze pary, po jednej w każdej grupie. Z każdej grupy do dalszych gier awansują po dwie pary.
A to wyniki losowania Polaków:
Gra mieszana:
Rober Mateusiak/ Nadia Zięba - grupa B:
1. Joachim Fisher Nielsen/ Christinna Pedersen [4] (Dania)
2. Chen Xu/ Jin Ma (Chiny)
3. Chris Adcock/ Gabrielle Adcock (Anglia)
Gra podwójna mężczyzn:
Adam Cwalina/ Przemysław Wacha - grupa C:
1. Gi Jung Kim/ Sa Rang Kim [3] (Korea Południowa)
2. Mathias Boe/ Carsten Mogensen (Dania)
3. Marcus Ellis/ Chris Langridge (Anglia)
Gra pojedyncza mężczyzn:
Adrian Dziółko - grupa P:
1. Long Chen [2] (Chiny)
2. Kevin Kordon (Gwatemala)
3. Niluka Karunaratne (Sri Lanka)
A tak o losowaniu napisał portal Polskiego Związku Badmintona:
W opinii sekretarza generalnego BWF (Światowa Federacja Badmintona) Thomasa Lunda grupą B w grze mieszanej (w której są Polacy), można nazwać "grupą śmierci". Ale jak sam dodał, to są Igrzyska i wszystko może się zdarzyć.
Komentarz trenera Jacka Hankiewicza: „Nie ukrywam, że losowanie nie ułożyło się tak jak byśmy tego chcieli. Jednak nie mamy na to żadnego wpływu i trzeba je zaakceptować i dać z siebie wszystko. Robert z Nadią trafili do grupy śmierci- 3 pary z pierwszej ósemki światowej. W grupie mamy srebrnych i brązowych medalistów ostatnich igrzysk w Londynie oraz bardzo mocnych Anglików. Adrian Dziółko trafił do grupy bardzo ciekawej, w której jest mistrz świata Chen Long, Gwatemalczyk Cordon oraz zawodnik ze Sri Lanki Niluka Karunaratne. Grupa ciekawa, bo Adrian będzie miał okazje zagrać z mistrzem świata oraz powalczyć o zwycięstwo w dwóch kolejnych pojedynkach.”
Badmintoniści, a wśród nich Adam Cwalina, dla którego są to drugie igrzyska (debiutował w Lontynie w 2012 r w parze z Michałem Łogoszem) ślubowanie olimpijskie złożą 2, a do Rio odlecą 3. sierpnia.
Rozgrywki w grupach rozpoczną się 11., a finały zaplanowano na 20. sierpnia. Adamowi i Przemkowi życzymy, aby znaleźli się w dwójce męskich debli z grupy C, które grać będą o awans do półfinału, a może i wyżej.