W sobotę i niedzielę turniejem w Suwałkach (hala I LO, wstęp wolny) rozgrywki sezonu 2015/16 zainauguruje ekstraklasa badmintona. Wprawdzie o medale Drużynowego Mistrza Polski rywalizować będzie pięć zespołów, ale pytanie jest tylko jedno po raz 15. wygra SKB Litpol-Malow Suwałki czy po raz czwarty Hubal Białystok?
Mamy jeden cel, do czternastu tytułów drużynowego mistrza kraju chcemy dorzucić piętnasty – twierdzi Jerzy Szleszyński, prezes suwalskiego klubu, któremu wtóruje Adam Cwalina. – W zasadzie wszystko sprowadza się do rywalizacji pomiędzy nami i Hubalem, a najważniejszy będzie turniej finałowy planowany na maj 2016, którego, jako obrońca mistrzowskiego tytułu, będziemy gospodarzami. To on wyłoni mistrza. Ale w obu turniejach kwalifikacyjnych nie zamierzamy odpuszczać żadnego meczu, tym bardziej z Hubalem. Dlatego w obu turniejach, weekendowym w Suwałkach, drugim w Białymstoku i finałowym ponownie u nas zagramy w najsilniejszym składzie, z Indonezyjką Fabby Angguni. O jej klasie przekonała się w ubiegłym sezonie grająca w Hubalu, zaliczana do europejskiej czołówki Białorusinka Alesia Zajceva, którą nasza zawodniczka zdecydowanie ograła. Jestem przekonany, że i w tym sezonie mecze tych dziewczyn, będą stały na niespotykanym w Polsce poziomie i ozdobą każdego turnieju, a dla naszych młodych zawodników lekcją pokazową.
W weekendowym turnieju SKB Litpol-Malow wystąpi w składzie: Fabby Angguni, Kamila Augustyn, Monika Bieńkowska, Ewelina Podziewska, Adam Cwalina, Michał Łogosz, Łukasz Moreń i Michał Sobolewski. Nie zagra natomiast wracająca do zdrowia po kontuzji Magdalena Witek.
W zespole Hubala zabraknie przede wszystkim Roberta Mateusiaka i Nadii Zięby.
W spotkaniach suwalczan z „hubalczykami” w zasadzie można w ciemno typować zwycięzców. Oba męskie single dla Hubala (mają trzech najlepszych w Polce singlistów: Adriana Dziółko, Mateusza Dubowskiego i Michała Rogalskiego), singiel i deble kobiet i mężczyzn dla SKB Litpol-Malow. Pozostaje mikst, ale w tej grze (o ile Hubal nie wystawi Mateusiaka i Zięby, co może stać się w finale), faworytami będzie para suwalska.
Warto zwrócić uwagą na powołanych na mecze ekstraklasy juniorów młodszych SKB; Ewelinę Podziewską i Michała Sobolewskiego. Oboje są jeszcze juniorami młodszymi (mają po 16 lat) i raczej dostaną szanse w spotkaniach ze słabszymi rywalami. Michał może zagrać w singlu, Ewelina zaś w jednej z gier podwójnych (deblu lub mikście).
Nie oczekujemy od nich cudów i zwycięstw, oni mają się ogrywać, nabierać doświadczenia. Jeśli podejdą do gry poważnie, zagrają to co potrafią, to nawet porażki ze znacznie silniejszymi rywalami powinny dać im więcej niż zwycięstwa rówieśnikami. Bo uczyć się trzeba od najlepszych, a takich w ekstraklasie spotkają Michał i Ewelina – przekonuje prezes Szleszyński.
