W poniedziałek uroczyste ślubowanie złożyła kolejna grupa polskich sportowców, którzy reprezentować będą nasz kraj na Letnich Igrzyskach Olimpijskich w Rio de Janeiro. Byli w niej badmintoniści, a wśród nich męski debel Adam Cwalina (SKB Litpol-Malow Suwałki)/Przemysław Wacha(Technik Głubczyce). W środę o godz. 20:00 z lotniska Chopina w Warszawie ta część polskiej ekipy odleci do Brazylii.
- Jestem już pełnoprawnym olimpijczykiem - mówił nam A. Cwalina.- Ślubowanie, a składałem je po raz drugi, bo byłem olimpijczykiem w Londynie, jest aktem wyjątkowym, wzruszającym, który na całe życie pozostaje w pamięci na zawsze. Spełnia się moje marzenie, a w zasadzie jego pierwsza część - start na igrzyskach. Pora na realizację drugiej, a jest to wyjście z grupy. Łatwo nie będzie, ale uważam, że jest to możliwe. Nie trafiliśmy do grupy śmierci, czego obawialiśmy sie z Przemkiem przed losowaniem. Los nie był przeciwko nam, teraz pora potwierdzić to na korcie. Zrobiliśmy wszystko żeby na Rio przygotować szczyt formy. W środę odlatujemy do Rio, a 11. sierpnia zagramy pierwszy mecz w grupie. Mamy zatem jeszcze trochę czasu na ostateczny szlif formy. Zdrowie dopisuje, humory też, a zatem lecimy do Brazylii żeby zagrać trzy dobre mecze w grupie i awansować do ćwierćfinału. Jak ten cel zrealizujemy, powalczymy o coś więcej...
Lećcie, walczcie, połamcie rakiety, a my będziemy trzymali za Was mocno zaciśnięte kciuki.