Z rozgrywanymi w duńskim Kolding Indywidualnymi Mistrzostwami Europy w badmintonie w czwartek pożegnał się debel Miłosz Bochat/Adam Cwalina. Z biało-czerwonych w grze pozostał już tylko rozstawiony z „4” mikst Robert Mateusiak/ Nadieżda Zięba.
W pierwszym secie Bochat/Cwalina prowadzili dwa razy, po raz pierwszy kiedy z 6:9 wyciągnęli na 10:9, a drugi z 12:13, na 14:13. W końcówce seta Adam i Miłosz przy stanie 18:20 obronili dwie lotki setowe i doprowadzili do remisu 20:20, ale dwie następne, a zatem i seta 22:20 wygrali Duńczycy. Set drugi już pod dyktando rywali, którzy tylko raz pozwolili naszej parze na doprowadzenie do remisu 7:7 (z 7:4 dla Duńczyków).
Pomimo przegranej nasza para powinna uznać występ w ME za udany, bowiem pewnie wygrała pierwszy mecz, a w drugim z Duńczykami, rozstawionymi w ME z „1”, zajmującymi 3. miejsce w rankingu światowym, powalczyli.
Tak losowali reprezentanci Polski i zawodnicy zagraniczni grający w SKB Litpol-Malow
Gra pojedyncza mężczyzn:
Kieran Merrilees (Szkocja, 60 r. św.)
1/32 Mark Caljouw (Holandia, 70 r. św.) 1:2 (21:16, 11:21, 13:21) – 53 min.
Scott Evans (Irlandia, 111 r. św.)
1/32 Zvonimir Durkinjak (Chorwacja, 86 r. św.) 13:21, 21:17, 21:17 – 46 min.
1/16 Anders Antonsen (5, Dania, 25 r. św.) 11:21, 13:21 – 30 min.
Michał Rogalski (192 r. św.)
1/32 Marius Myhre (Norwegia, 142 r. św.) w I secie przy 2:1 krecz Polaka
gra podwójna mężczyzn
Miłosz Bochat/Adam Cwalina (81 r. św.)
1/16 Pierrick Deschenaux/Oliver Schaller (Szwajcaria, 168 r. św.) – 21:9, 21:11
1/8 Mathias Boe/Carsten Mogensen (1,Dania, 3 r. św. ) – 20:22, 16:21 – 41 min.
gra mieszana
Robert Mateusiak/Nadieżda Zięba (4, Hubal, 21 r. św.)
1/16 Alberto Zapico/Lorena Usle (Hiszpania, 234 r. św.) 21:10, 21:13
1/8 Anton Kaisti/Kenny Nystrom (Finlandia, 63. r. św.) 21:19, 16:21, 21:13
1/4 Sam Magee/Chloe Magee (Irlandia, 33 r. św.) - 28.04.
Paweł Pietryja/Aneta Wojtkowska (53. r. św.)
1/16 Gennediy Natarov/Matalya Voytsekh (Ukraina, 299 r. św.) 21:15, 21:13
1/8 Mathias Christiansen/Sara Tygesen (3., Dania, 17 r. św.) 6:21, 11:21