Na rozgrywanych w Glasgow Mistrzostwach świata w badmintonie Suwalski Klub Badmintona Litpol – Malow miał swoich dwóch zawodników. W deblu, w parze z Miłoszem Bochatem, po raz ostatni w barwach suwalskiego klubu zagrał Adam Cwalina, a w singlu przed swoją, szkocką publicznością bardzo dobrze zaprezentował się Kieran Merrilees, który z SKB Litpol-Malow wywalczył tytuł Drużynowego Mistrza Polski. Niestety obaj, podobnie jak pozostali Polacy, przegrali swoje pierwsze mecze.
W debelu Miłosz Bochat/Adam Cwalina, klasyfikowani na 61 miejscu w rankingu światowym, w 1/32 zagrali we wtorek z zajmująca w rankingu 34 pozycję niemiecką parą Mark Lamsfuss/ Marvin Emil Seidel i po 32 minutach przegrali 15:21, 14:21.
- Walczyli, chcieli, ale nie jestem zadowolony z tego pojedynku - skomentował występ deblistów po meczu w wypowiedzi dla BadmintonZone.pl trener kadry narodowej, Michał Łogosz, dodając: - Traktuję ten mecz jako przetarcie. Adam i Miłosz są mocni i potrafią grać na naprawdę wysokim europejskim poziomie. Wierzę, że ten trzymiesięczny okres, w którym zaczęliśmy pracować to jest dopiero początek takiej fajnej wspólnej przygody.
Trener przyznał jednak, że na mistrzostwach debel ten nie pokazał nawet 50 procent tego, co potrafi.
W singlu Szkot Kieran Merrilees (93 w rankingu światowym) miał okazję na korcie telewizyjnym nr 1 zmierzyć się z legendą badmintona, dwukrotnym mistrzem olimpijskim, Chińczykiem Lin Danem (rozstawiony z 4 i 4. w rankingu światowym). Pojedynek trwał aż 51 minut, i zakończył się wygraną Chińczyka ale na przewagi 23:21 i 22:20. Ten mecz wzbudził dużo emocji na widowni bowiem skazany na pożarcie Szkot potrafił momentami zmusić Lin Dana do efektownych akcji. W pierwszym Merrilees ze stanu 17:20 wyciągnął na 21:20 i miał lotkę setową. Niestety to nie on zdobył jeden punkt, a Chińczyk trzy i wygrał seta 23:21. Do połowy drugiego seta prowadził Szkot, ale Chińczyk nie tylko odrobił straty, ale objął prowadzenie 15:12 i 16:14. Szkot doprowadził do remisu i wymiana punktów trwała aż do stanu 20:20, przy którym ponownie górę wzięło doświadczenie Chińczyka. Set 22:20 i mecz 2:0 dla zawodnika z Azji.
W singlu Polskę reprezentował Mateusz Dubowski (157 w rankingu światowym), który w pierwszej rundzie przegrał 12:21, 14:21 z Indonezyjczykiem Anthonym Sinisuka Gintingiem (26 r. św.).
W debel wystąpili także Paweł Prądziński/Jan Rudziński (74 w rankingu światowym), którzy w pierwszym meczu, czyli 1/32, zmierzyli się z Niemcami Jonese Ralfy Jansenem/Josche Zurwonne (27. r. św.). Po 28 minutach spotkanie zakończyło się wygraną rywali zza Odry 21:10, 21:12.
A zatem Polacy i suwalski Szkot w końcowej klasyfikacji mistrzostw zajmą lokaty 33-64.
Źródło www.badmintonZone.pl