W Pradze rozpoczął się 43. RLS. Czech International Championships, turniej z pulą nagród wynoszącą 15.000 USD (10.880 Euro). Zawody, w których stratuje czworo suwalczan: Magda Witek, Maciej Polulakowski, Adam Cwalina i Łukasz Moreń rozgrywane są wg. systemu 3 x 21, czyli do dwóch wygranych setów, po 21 pkt. w secie.
Już w I rundzie kwalifikacji z turniejem pożegnał się Maciej Poulakowski. Zajmujący 381 miejsce w rankingu światowym zawodnik SKB Liptol-Malow Suwałki, po zaciętej walce przegrał 1:2 (23:25, 21:17, 19:21) z klasyfikowanym na 139 miejscu na świecie Holendrem Jordy Hilbinkiem.
Uwagę polskich kibiców przyciąga powrót po kilku tygodniowej przerwie debla Adam Cwalina (SKB)/Przemysław Wacha (Technik Głubczyce), spowodowanej kontuzją Wachy.
- Z Przemkiem już wszystko w porządku i cieszę się, że znowu zagramy razem – mówi Adam Cwalina. – Na Polish International w Lubinie, moim partnerem był Paweł Pietryja z Pszcyzny. Wygraliśmy turniej, chociaż startowaliśmy z „5”. To był sprawdzian nowego, testowanego systemu ,do trzech wygranych setów, po 11 punktów w secie. Przyznaję, że nam ta zmiana nie sprawiła specjalnego problem. Wygrywaliśmy szybko i wysoko, ale chyba za wcześnie zarówno na jego akceptację jak i odrzucenie. Były mecze, które trwały zaledwie 3-4 minuty, były dłuższe, generalnie zawodnicy kończyli mecz maksimum po 40-45 minutach. W Pradze zagramy po staremu, czyli do dwóch wygranych setów, po 21 punktów. To dobrze, zwłaszcza dla Przemka wracającego na parkiet.
W Lubinie, w nowym systemie, nie potrafili odnaleźć się rozstawieni z „1” Łukasz Moreń i Wojciech Szkudlarczyk. Suwalsko-głubczycka para przegrała już pierwszy mecz.
- Wypadliśmy źle, fatalnie, tragicznie, zawiedliśmy siebie i naszych kibiców – występ w stolicy polskiej miedzi ocenia Łukasz Moreń. – Zmieniliśmy trenera od przygotowania fizycznego i ja mam problem z szybkością. Mój organizm jeszcze nie przystosował się do nowych obciążeń. A Wojtek nerwowo wchodził w pojedynek. Przy nowym systemie strata trzech-czterech punktów na początku seta szanse na ich odrobienie ogranicza do niemal cudu. Ten na nas nie spłynął. Potrzebujemy czasu, a nie będziemy go mieli zbyt wiele, bo przed nami seria turniejów. Najbliższy, już w ten weekend w Pradze. Na szczęście będzie rozgrywany po staremu. Gramy tam z „2” i nasz cel to ograć „1”.
Oba suwalsko-głubczyckie męskie deble w pierwszej rundzie mają wolny los. W stolicy Czech suwalski klub reprezentuje też Maga Witek, która zagra w deblu z Anetą Wojtkowską z Technika. To ciekawa para, która miłośnikom badmintona może przynieść sporo radości. W Lubinie dziewczyny zostały sklasyfikowane na miejscach 3-4.
Tak losowali zawodnicy SKB Litpol-Malow:
Gra pojedyncza mężczyzn:
Maciej Poulakowski
Kwalifikacje – I runda: Jordy Hilbink (2, Holandia) 23:25, 21:17, 19:21
Gra podwójna mężczyzn:
Adam Cwalina/Przemysław Wacha (1)
1/16 – wolny los
1/8 zwycięzcy meczu Anthony Dumertheray/Gilles Truipet (Szwecja0 – Niclas Nohr/Nikolaj Overgaard (Dania)
Łukasz Moreń/Wojciech Szkudlarczyk (2)
1/16 wolny los
1/8 zwycięzcy meczu Maxim Romanov/Ilya Zdanow (Rosja) – Christopher Rusdianto/Trikusuma Wardhana (Indonezja)
gra podwójna kobiet:
Magdalena Witek/Aneta Wojtkowska
1/16 Julie Finner/Rikke S. Hansen (Dania)
ew. 1/8 zwycięzcy meczu Anastasiya Dmytryskyn/Daria Samerchants (3, Ukraina)