Na rozgrywanych w Belgii Mistrzostwach Europy Drużyn Mieszanych w badmintonie reprezentacja Polski miała walczyć z Holendrami o drugie miejsce w grupie, a skończyło się na przegranych po 0:5 z Holandią i Danią. W swojej grupie biało-czerwoni zajęli III miejsce i wracają do domów. Do ćwierćfinału, bez względu na wynik bezpośredniego meczu, awansowali Duńczycy i Holendrzy.
Lepsze rozeznanie możliwości naszej reprezentacji na DME niż trener Jacek Hankiewicz miał Adam Cwalina, zawodnik SKB Litpol-Malow Suwałki. Szkoleniowiec liczył na wygraną z Holandią, a Cwalina szanse na pokonanie tego rywala oceniał na 70:30 dla rywali. Obaj stawiali na wygraną męskiego debla i niestety zawiedli się.
W najbardziej interesującym nas meczach Adam Cwalina i Przemysław Wacha przegrali po 0:2 w spotkaniu z parą holenderską parą Jelle Maas/Jacco Arends i i angielską Mads Conrad-Petersen/Mads Pieler Kolding.
Z Holendrami pierwszego seta od prowadzenia 5:0 rozpoczęli rywale, ale siedem następnych punktów zdobyli Adam i Przemek i to oni prowadzili 7:5, a po kolejnych kilku minutach nawet 12:8. Niestety, nasi stanęli, a rywale złapali rytm i nie tylko odrobili straty, ale wyszli na prowadzenie 17:12. Nasza para próbowała jeszcze walczyć, przy stanie 20:16 obroniła lotkę setową, ale tę partię przegrała 17:21. W secie drugim wyrównana walka toczyła się do stanu 10:10. Kolejne cztery punkty dla Holendrów, przy jednym biało-czerwonych, a po chwili jeszcze cztery i przewaga rywali wzrosła do 6 pkt (18:12). Do końca tego seta polskiej parze udało się zdobyć jeszcze dwa punkty, set 21:14 i mecz 2:0 dla rywali klasyfikowanych w światowym rankingu o 30 miejsc niżej (49 lokata) niż zajmujący 19. miejsce Polacy. Było to czwarte spotkanie tych par od lipca 2013 roku i pierwsze przegrane przez Adama i Przemka.
W meczu z zajmującymi 13. miejsce w rankingu światowym duńskim deblem Mads Conrad-Petersen/Mads Pieler Kolding pierwszy set bez historii. Przy stanie 2:2 Duńczycy odskoczyli na cztery punkty (6:2), a po chwili powiększyli przewagę do 11 oczek (15:4). Polacy obronili trzy lotki meczowe (z 18:13 na 20:13), ale na więcej rywale już nie pozwolili i zakończyli seta wynikiem 21:13. Set drugi rozpoczął się od prowadzenia Duńczyków 6:1 i skandynawowie kontrolując grę spokojnie wypunktowali nasz debel 21:17.
Holandia - Polska 5:0 (w nawiasach czas trwania meczu w minutach)
gra mieszana: Jacco Arends/Selena Piek - Robert Mateusiak/Agnieszka Wojtkowska 21:17, 21:16 (0:30)
gra pojedyncza mężczyzn: Eric Pang - Michał Rogalski 14:21, 21:13, 21:18 (0:52)
gra pojedyncza kobiet: Soraya De Visch Eijbergen - Weronika Grudzina 21:14, 21:12 (0:33)
gra podwójna mężczyzn: Jelle Maas/Jacco Arends - Adam Cwalina/Przemysław Wacha 21:17, 21:14 (0:31)
gra podwójna kobiet: Samantha Barning/Iris Tabeling - Aneta Wojtkowska/Agnieszka Wojtkowska 21:14, 21:17 (0:29)
Dania - Polska 5:0
gra pojedyncza kobiet: Anna Thea Madsen - Weronika Grudzina 21:10, 21:11 (0:22)
gra pojedyncza mężczyzn: Viktor Axelsen - Adrian Dziółko 21:13, 21:13 (0:29)
gra podwójna kobiet: Line Kjaersfeldt/Sara Thygesen - Agnieszka Wojtkowska/Aneta Wojtkowska 21:11, 17:21, 21:15 (0:45)
gra podwójna mężczyzn: Mads Conrad-Petersen/Mads Pieler Kolding - Adam Cwalina/Przemysław Wacha 21:13, 21:17 (0:30)
gra mieszana: Joachim Fischer Nielsen/Christinna Pedersen - Robert Mateusiak/Agnieszka Wojtkowska 21:7, 21:18 (0:30)
