Pod koniec lipca ruszy „Muzyczny Azyl”, nowy cykl artystyczny wymyślony przez Marka Gałązkę.
Inauguracja Azylu będzie jednocześnie benefisem Gałązki oraz innych bardów.
Azyl ma wypełnić pustkę, która powstała po „Przystanku Olecko”, festiwalu celtyckim w Dowspudzie czy „Bieszczadzkich Aniołach”.
- Jestem też niezadowolony z tego, jak wygląda maraton szantowy w Suwałkach. Myślę, że ta impreza mija się trochę z celem, bo śpiewanie szant nad betonowym zalewem nie ma właściwego wyrazu artystycznego – mówi Marek Gałązka, organizator „Muzycznego Azylu”, wicedyrektor Suwalskiego Ośrodka Kultury.
- Z przestrzeni muzycznej „wypadło” wiele imprez i festiwali folkowych. Zostały wyparte przez pop. Pomyślałem, że warto wrócić do świetnej tradycji z lat 90-tych, kiedy w PTTK, w samym sercu Wigierskiego Parku Narodowego, na drewnianej scenie tuż nad jeziorem występowali bardowie – tłumaczy Gałązka.
Miejsce planowanego cyklu uległo jednak zmianie i melancholijne, rzewne ballady będzie można usłyszeć tuż nad wodami jeziora Szelment. Koncerty będą rozpoczynały się o 20.30, a kończyły nad ranem.
„Muzyczny Azyl” będzie nie tylko powrotem do tradycji bardowskiej, ale też okazją do świętowania jubileuszu pracy twórczej Marka Gałązki. Swój udział zapowiedzieli m.in. Andrzej Poniedzielski, Andrzej Garczarek, Jerzy Filar, Jerzy Stachura Junior, Jan Kondrak, oraz Craig Sutton.
- Rok 2014 jest dla wielu z nas „rocznicowy”. Kończę 60 –lat. Mój rocznik obfitował w największą liczbę bardów w Polsce. W 1954 urodzili się: Andrzej Poniedzielski, Piotr Bakal, Jan wołek, Piotr Bałtroczyk, Tolek Muracki. Postanowiłem zaprosić swoich przyjaciół na wspólny benefis – tłumaczy Gałązka.
„Muzyczny Azyl” – Benefis Bardów na terenie WOSiR Szelment 25-26 lipca (piątek, sobota).
(just)