Książkowa seria o przygodach następców sławnego Pana Samochodzika, stworzonego przez Zbigniewa Nienackiego, znów powróciła na Suwalszczyznę. Stało się tak za sprawą najnowszej powieści Andrzeja Irskiego (pseudonim Ireneusza Sewastianowicza} pt. „Rabusie w sanktuarium”. Kilka zdań na temat treści.
Włamywaczom nie udało się ukraść uważanego za cudowny obrazu Matki Boskiej z sanktuarium w Studzienicznej koło Augustowa. Istnieje jednak obawa, że powrócą, zwłaszcza że działają na zlecenie zagranicznego kolekcjonera. Zmierzyć się z nimi i pokrzyżować ich plany ma Krzysztof Płatek, od niespełna miesiąca stażysta w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Po przyjeździe na Suwalszczyznę przekonuje się, że zadanie nie będzie łatwe, niemal natychmiast mimowolnie zostaje wciągnięty w konflikt pomiędzy miejscowym proboszczem a oficerem policji. W tle pojawia się Partyzant, sławny w okolicy dziwak. Nie brakuje też pięknych kobiet – blondynki zwanej Ale-Sandrą i tajemniczej Alicji. A rabusie nie próżnują. Czy Krzysztofowi uda się ocalić obraz?
Ireneusz Sewastianowicz jest autorem lub współautorem 22 książek. Obecnie pisze „Klątwę Jaćwingów”, której akcja również rozgrywa się na Suwalszczyźnie.
Informacje o „Rabusiach w sanktuarium” można znaleźć na stronie: www.wydawnictwo-warmia.pl