Bluesa się słucha. Bluesa się przeżywa. Z bluesem chce się być na stałe. Pandemia: Covid 19 przegrała. Chociaż?
- Była myśl by ze względu na różne ostrzeżenia sanitarne w ogóle nie urządzać Suwałki Blues Festival w 2021 r. - informował mnie Czesław Renkiewicz, prezydent Suwałk w trakcie wywiadu w dn. 9 lipca. – Chociaż otrzymaliśmy środki finansowe i należało je przecież wykorzystać. To pojawiła się myśl by zrobić festiwal „na maksa”. Skoro pandemia przeszkodziła nam w 2020 r., to w tym roku zaprośmy największe, mega gwiazdy bluesa. Niech to będzie najwspanialsze spotkanie z bluesem jakie można sobie wyobrazić. Ale tu rozczarowanie. Te największe gwiazdy nie koncertują w 2021 r. Odpuścić? A może wielkie święto polskich wykonawców, polskiego bluesa.
To ostatnie na szczęście „chwyciło”. Już w trakcie odsłaniania 12. Tablicy w Alei Gwiazd na ulicy Chłodnej (po angielsku Cool Street, czyli ulica Odlotowa) fani, spontanicznie wraz z zespołem Tomka Kierejszy zaczęli śpiewać, trawestując słowa słynnego „kawałka”: „Sweet Home …Suwałki!) - Słodki Dom Bluesa Suwałki. Ileż w tym emocji i chęci wspólnego przeżywania muzycznej, bluesowej radości. Odrzucamy izolację i samotność i tę straszną pandemię!
Pomysł polskich gwiazd w Suwałkach fantastycznie chwycił! Krzysztof Ścierański Quartet to nasza znakomita, polska jakość! A lider zachwyca nie tylko grą na basie, ale na gitarze prowadzącej. Dla tych „wyczarowanych dźwięków” warto było znaleźć się w Ogrodzie Letnim Rozmarino 8 lipca, pierwszego dnia czternastej odsłony (trzynastej w 2020 r. przecież z powodu pandemii nie było). Po koncercie nikt nie chciał wychodzić. Z głośników dźwięki prawdziwych klasyków jak: „The Thrill is Gone”: „Uczucie odeszło dziewczyno, skrzywdziłaś mnie, nie ma tego uroku miłości…”. A za chwilę „Have you ever loved a woman?”-„Czy kiedykolwiek kochałeś kobietę, tak mocno, że drżałeś z bólu… a ona odeszła z twoim najlepszym przyjacielem…”.
Blues to nie tylko powtarzalne 12 taktów. To słowa o prawdziwym życiu, o radości i smutku, czasem tragedii. Samo życie. Tak jak w piosence Martyny Jakubowicz występującej na głównej scenie drugiego dnia: „W domach z betonu nie ma wolnej miłości…”. Kasa Chorych to przeurocze, bluesowe granie harmonijki, tak jak „Nocna Zmiana Bluesa” w harmonijkowym wirtuozem Sławkiem Wierzcholskim. Pełno polskiego bluesa drugiego dnia. Adam Zalewski Trio, Romek Puchowski grający na ulicznej scenie na Chłodnej, Szulerzy, czy dwóch gitarzystów z Łodzi o angielskiej nazwie „The Melons” odtwarzających bluesowe klasyki. Niezwykle urokliwe były „Beciaki” - bluesowe Julka, Natalka i Kuba ze Studia Piosenki Beciaki w Suwałkach, którym od 27 lat kieruje Marek Zborowski-Weychman. Wiele sukcesów na festiwalach w Polsce i za granicą.
Jak zwykle oczarowała publiczność Magda ”Magic” Piskorczyk, określana we Francji jako ”czarny głos w białym kostiumie”!
Trzeci dzień to „Gęsia Skórka Blues Band” (oryginalna nazwa i równie oryginalny blues), czy Paweł Szymański, gitarzysta i harmonijkarz z Olsztyna wykonujący wiele ważnych tekstów o życiu, nasze czasami tak trudnej codzienności. Do pięknych polskich, bluesowych tradycji Tadeusza Nalepy „ojca polskiego bluesa i jego zespołów nawiązują „The Breakout” ze znanym basistą Zbigniewem Wypychem. Przypomniał m.in. „Oni zaraz przyjdą tu” i wiele innych klasyków.
Zupełnie osobnym rozdziałem był występ niezwykle ekspresyjnej Natalii Sikory z Dariuszem Kozakiewiczem. Ten dał na początku popis grania Jimi Hendrixa, że aż ciarki przechodziły od głów do stóp. A potem Natalia to popis siły jej głosu i interpretacji, trudnej sztuki wokalnej. I sobotni wieczór należał do potężnych brzmień SBB (Szukaj-Burz-Buduj) ze znakomitym gitarzystą Sebastianem Riedlem. Siła bluesa, ale jakże zupełnie inaczej.
I ostatni dzień to moc polskiego młodego bluesa, wspaniały występ Leszka Cichońskiego jako warsztatowe granie oraz jako muzyczna ozdoba festiwalu duet „Waglewski& Łęczycki”.
To wszystko to wielkie przeżycia. A co na to mieszkańcy Suwałk. Prezydent Renkiewicz twierdzi, że na początku bluesa przyjmowano z niedowierzeniem. Ale teraz mieszkańcy są dumni ze sławy miasta, która im przynosi tak wielu znanych i uznanych wykonawców: polskich i zagranicznych.
Tak udany festiwal, jak ten w 2021 r. to wysiłek dyrektorki Suwalskiego Ośrodka Kultury Alicji Andrulewicz, Bogdana Topolskiego, dyrektora festiwalu i zawsze pomocnej Magdy Tumialis i pomocy sponsorów. A duże środki na ten „mega imprezę” zostały na 2022 r. Prezydent jest dumny z inwestycji w 5 nowych hoteli, do czego przyczynił się festiwal. Miasto zyskało sławę w Polsce i zagranicą. Okres pandemii uczy, że nie ma co załamywać rąk, bo wszystko, co było dobre, wcześniej czy później powróci.
Andrzej Dramiński
Radio UMW FM, Miesięcznik „Debata”
Fot. Miłosz Kozakiewicz
08.07.2021 Suwałki Blues Festival 2021 już się rozpoczął! Na ul. Chłodnej odsłonięto pamiątkową tablicę [foto]
09.07.2021 Suwałki Blues Festival 2021. Beciaki i Świetlik, koncerty także na Chłodnej [zdjęcia]
09.07.2021 Suwałki Blues Festival 2021. W Rozmarino wystąpił Krzysztof Ścierański Quartet [zdjęcia]
09.07.2021 SBF 2021. Koncert No Logo & Marysia Sadowska równie gorący jak temperatura za oknem [zdjęcia]
10.07.2021 SBF 2021. W piątek wystąpiły Magda Piskorczyk, Martyna Jakubowicz i Kasa Chorych [zdjęcia]
10.07.2021 Suwałki Blues Festival 2021. Wielkie zainteresowanie koncertami w klubach [zdjęcia]
10.07.2021 SBF 2021. W piątek wystąpiły Magda Piskorczyk, Martyna Jakubowicz i Kasa Chorych [zdjęcia]
11.07.2021 XIV Suwałki Blues Festival. Dariusz Kozakiewicz i Natalia Sikora zachwycili publiczność [zdjęcia]