Budowa zintegrowanego dworca z galerią handlową i osiedla wysokich bloków mieszkalnych na terenie między Utratą, Kolejową i Przytorową sprawi, że Suwałki wzbogacą się o atrakcyjną, nowoczesną część miasta.
- To inwestycja obliczona nawet na 10 lat – mówił na konferencji prasowej ubiegający się o wybór na trzecia kadencję Czesław Renkiewicz, prezydent Suwałk. - Jeżeli wygram wybory, poproszę o pomoc polityków, posłów. Jeżeli nam się uda, to będzie wspólny sukces. Chyba wszystkim nam zależy na tym, żeby Suwałki się rozwijały.
Wsparcie polityków jest niezbędne, bo partnerami miasta mają być państwowe PKP SA i PKP PLK oraz zajmujące się programem „Mieszkanie+” Bank Gospodarstwa Krajowego.
Pierwszym krokiem do urzeczywistnienia koncepcji jest przeniesienie z centrum na Papiernię stacji towarowej. Projektanci kreślący warianty przebiegu Rail baltica, szybkiej kolei na odcinku Ełk – Trakiszki, który ma być gotowy około 2025 roku, widza taka możliwość.
Pociągi osobowe mknące na Litwę miałyby przystanek gdzieś w okolicach budowanej ulicy 100-lecia Niepodległości, a te jadące do Suwałk kończyłyby bieg na dworcu zlokalizowanym u zbiegu Utarty i Kolejowej, który byłby połączony z autobusowym oraz galeria handlowo-usługowo-biurową.
- Drugim krokiem musiałoby być wycofanie się PKP PLK z planów remontu istniejącego, zabytkowego dworca. Wówczas szacowna na przynajmniej 6 mln zł modernizacja pamietającego carskie czasy budynku nie miałaby sensu. Ten obiekt moglibyśmy przejąć od kolei i przeznaczyć na jakąś kulturalna placówkę, do której blisko mieliby mieszkańcy osiedla Kamena i tej nowej dzielnicy, wzniesionej na terenie dzisiejszego torowiska, skupów złomu i dworca PKS.
Władze Suwałk szacują, że na tym obszarze mogłoby zostać wybudowanych 500 mieszkań.
- BGK Nieruchomości jest zainteresowany udziałem – mówi Łukasz Kurzyna, zastępca prezydenta Suwałk. – Projekt jest jak najbardziej realny.
Pozostaje jeszcze przekonać prezesów PKP SA, spółki-matki kolejowych spółek. Pierwsze rozmowy z ich poprzednikami prowadził jeszcze Józef Gajewski, a Czesław Renkiewicz podpisał porozumienie z następnymi szefami w 2011 r. Być może za kolejne 7 lat sprawa doczeka się lub będzie już bliska finału.
WD