Więcej szczęścia jest w dawaniu, aniżeli w braniu! Takim mottem kierowali się uczniowie i nauczyciele Zespołu Szkół nr 2 w Suwałkach. Jak co roku, zorganizowali „Słodki mecz”. Wszystko dla dzieci ze świetlicy „Uśmiech dziecka” oraz podopiecznych Fundacji „Promyk”.
Każdy, kto chciał wejść na halę widowiskowo-sportową i obejrzeć zmagania nauczycieli grających przeciw uczniom w siatkówkę, a potem mecz piłki nożnej (II LO przeciw I LO), musiał wrzucić do kartonika coś słodkiego. Akcję wsparła także suwalska Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa, która wcześniej zorganizowała zbiórkę słodyczy. Zarówno nauczyciele II LO, jak i wykładowcy PWSZ udowodnili, że potrafią wspaniale się bawić, pomagając innym.
Warto w tym miejscu przypomnieć, że pomysłodawcą słodkiego meczu był śp. Waldemar Piech, ówczesny dyrektor szkoły. Pomysł „chwycił" i dzisiaj w całej Polsce wiele szkół organizuje podobne słodkie mecze. Suwalski Turniej jest organizowany cyklicznie i zawsze na wysokim poziomie. Mogliśmy więc podziwiać liczne występy utalentowanej młodzieży. Ogromną sympatię wzbudziły dzieci, które odwiedziły szkoły. To na nie uczniowie i studenci zbierali słodycze. Zapraszamy już za rok - powiedział jeden z organizatorów Słodkiego Meczu.
Aleksandra Bieryło