Jeżeli GDDKiA nie zdąży przebudować kilkukilometrowego odcinka podsuwalskiej drogi powiatowej, to Obwodnica Augustowa może okazać się bezużyteczna. Drogowcy liczą, że uda się to zrobić w ciągu trzech miesięcy i ogłosili właśnie przetarg na budowę tej drogi.
- Łącznik powinien być gotowy w chwili, gdy oddamy do użytku obwodnicę Augustowa. Czyli w IV kwartale tego roku - zapewnia Rafał Malinowski, rzecznik białostockiej Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Drogowcy długo czekali na zezwolenie realizacji inwestycji drogowej. Wniosek o jej wydanie złożono w grudniu ubiegłego roku. Dopiero po jej otrzymaniu możliwe jest ogłoszenie przetargu na budowę.
Prawie trzykilometrowa podsuwalska droga powiatowa jest kluczową dla funkcjonowania Obwodnicy Augustowa. Zanim nie powstanie objazd Suwałk, powiatówka będzie łącznikiem ostatniego węzła obwodnicy z krajową „ósemką”. Jeżeli droga nie zostanie przebudowana, nie będzie w stanie przyjąć wzmożonego ruchu ciężkich aut. Tym samym obwodnica kończyć się będzie w Poddubówku, a ciężarówki dalej przejeżdżać będą przez Augustów.
GDDKiA zleciła właśnie budowę łącznika. Wyłoniony w przetargu wykonawca będzie miał na to czas do 10 listopada. Oprócz wzmocnienia i wymiany nawierzchni drogi, zbudowane zostanie czterowlotowe rondo na skrzyżowaniu z drogą krajową nr 8.
Prace najprawdopodobniej ruszą już w sierpniu. Dlatego kierowcy powinni przygotować się na utrudnienia. - Wykonawca przygotowuje już projekt organizacji ruchu na czas realizacji całego zadania - uspokaja Rafał Malinowski.
(mkapu)
