Obecnie przy Kościuszki nie tylko ciężko jest utrzymać sklep lub restaurację, ale również i trudno zbyć nieruchomość. W tej chwili przy głównej suwalskiej ulicy na sprzedaż wystawiono cztery kamienice. Wiele lokali czeka też, aż ktoś je wynajmie.
- Rewitalizacja ulicy Kościuszki nam nie wyszła - przyznał kilka miesięcy temu Czesław Renkiewicz w czasie ratuszowych dyskusji o przyszłości miasta.- Skoro sprzedaliśmy kamienice pod taką a nie inną działalność, to nie powinniśmy się dziwić, że na Kościuszki nie ma życia - mówił z żalem prezydent Suwałk. Drugim powodem było z pewnością utworzenie strefy płatnego parkowania.
To, jak trudna jest sytuacja przedsiębiorców z Kościuszki, pokazuje ilość szyldów z hasłami „sprzedam" lub „wynajmę", które wiszą przy tej ulicy. Rekordzistą jest tu lokal, w którym w ciągu kilkunastu miesięcy otwierały się i zamykały kolejne restauracje.
Do wynajęcia jest lokal na pierwszym piętrze kamienicy ulokowanej pod numerem 48. W budynku znajdującym się naprzeciwko Ratusza, kilka lat temu swoją siedzibę miał Empik. Potem dość długo stał pusty i dopiero niedawno na parterze rozgościł się sklep spożywczy. Na najemcę czekają też pomieszczenia w hotelu Velvet, w kamienicach vis-a-vis Parku Konstytucji 3 Maja oraz lokale w budynku przy Kościuszki 74, tam gdzie był Rossman. Budynek był też wystawiony na sprzedaż. Właściciel chciał go oddać za 12 mln złotych.
Na sprzedaż wystawiona jest również druga kamienica położna na wlocie w ulicę Chłodną. Właścicielem budynku, w którym obecnie urzęduje posłanka Bożena Kamińska, jest suwalski Ratusz. Niedawno prezydent miasta podjął decyzję o ogłoszeniu przetargu na ten obiekt. Cena wywoławcza to 3,4 mln zł
Trochę mniej, bo kwotę 3,38 mln zł chce za swoją siedzibę suwalski Urząd Gminy. Samorządowcy zdecydowali się na przeprowadzkę do nowego budynku przy Świerkowej. Kamienica, wpisana do rejestru zabytków jako „Dom Gubernatora", ponoć nie cieszy się jednak dużym zainteresowaniem.
Natomiast kilkaset metrów dalej, tuż przed Muzeum Okręgowym, sprzedawane są lokale na pierwszym i drugim piętrze kamienicy. Wcześniej należały one do biura podróży. Te jednak zbankrutowało i teraz sprzedażą dwupoziomowej nieruchomości zajmuje się komornik sądowy. Jego cena wywoławcza wynosi ponad milion zł. Na sprzedaż wystawiona jest też leżąca trochę dalej XIX-wieczna kamienica, mieszcząca się pod nr 85. Suwalski agent nieruchomości chce za nią prawie 1,5 mln zł.
Wciąż na sprzedaż jest również budynek w którym przez wiele lat mieściło się kino Bałtyk. Gdy cztery lata temu w Suwałkach otwarto centrum handlowe, pojawiło się tam multikino. Od tego czasu gmach przy Kościuszki stoi pusty i nie może znaleźć nabywcy. Właściciel, którym jest warszawska spółka Max-Film, chce za obiekt ponad 1,4 mln zł.
Ulica Kościuszki kojarzy się jednak głównie z nazwiskiem Jana Ostrowskiego. Jest on właścicielem pięciu z dziesięciu obiektów stojących na odcinku od Chłodnej do Waryńskiego. Trzy z nich leżą obok siebie. Suwalski biznesmen planował dwie odremontowane ostatnio kamienice przeznaczyć na czterogwiazdkowy hotel. Pomysł posiadania całego ciągu sześciu kamienic Ostrowskiemu pokrzyżował Henryk Owsiejew. To on siedem lat temu przelicytował go i za ponad trzy miliony odkupił od Ratusza kamienicę przy ulicy Kościuszki 66, gdzie mieścił się Snack Bar.
Sąsiedztwo hotelu Akvilon szpeci natomiast budynek niedawnego kolegium nauczycielskiego. Władze wojewódzkie przekazując obiekt miastu zastrzegły, że może on służyć wyłącznie celom interesu publicznego. Dlatego, gdy szkoła zakończyła działalność, budynek oddano suwalskiej parafii św. Aleksandra. Kościół postanowił otworzyć tam domu pomocy społecznej. Inwestycja rozpocznie się jednak dopiero wtedy, gdy ełcki Caritas zdobędzie środki na remont XIX-wiecznego budynku.
Urody głównej suwalskiej ulicy nie dodają też dwie dziury w kamienicznej zabudowie. Pierwsza, znajduje się tuż nad Czarną Hańczą. Druga dzieli budynki o nr 32 i 28. Dalekosiężne plany przewidują tam zabudowanie wnęki nową kamienicą oraz wytyczenia przechodniaka do ulicy Wesołej.
(mkapu)
