Nie jesteśmy przeciwko dużym prędkościom, protestujemy przeciwko planowanej nowej lokalizacji torowisk, która skrzywdzi mieszkańców Puńska i rolników – mówi wójt gminy Witold Liszkowski.
Także pełne emocji, ale znacznie spokojniejsze niż dzień wcześniej w Szypliszkach były konsultacje społeczne przeprowadzone przez przedstawicieli PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. i firmy opracowującej studium wykonalności trasy kolejowej Rail Baltica od Ełku przez Suwałki do granicy państwa z mieszkańcami gminy Puńsk. Spotkanie z udziałem ponad 100 osób zostało zorganizowane w sali Domu Kultury Litewskiej, każdy musiał mówić do mikrofonu, a prowadzenie dyskusji umiejętnie przejął wójt.
- Padło wiele pytań, na które nie było odpowiedzi – narzeka Witold Liszkowski. – Wszystkie uwagi, które zgłosimy do Warszawy, chcę pozbierać od mieszkańców do 15 października i uzupełnimy je o uchwałę Rady Gminy, jaką zamierzamy przyjąć na najbliższej, zaplanowanej na 26 września sesji. Będziemy prosić, apelować, negocjować i mam nadzieję, że unikniemy najgorszego dla nas rozwiązania.
Przedstawiciele PKP PLK optują za wariantem nr 3, przewidującym wytyczenie torowisk całkiem nową i jak najbardziej prosta trasą, po której pociągi pomkną z prędkością 250 km/h. Według tego wariantu kolej dotrze do Puńska, tu powstanie stacja, a tę całkiem niedawno wybudowaną w Trakiszkach będzie można zburzyć.
- Trzeba będzie na nowo dzielić pola, burzyć domy – irytuje się Witold Liszkowski. - Myślę jednak, że do decydentów dotrą argumenty, że nową trasę równie dobrze można będzie poprowadzić obok istniejącej linii kolejowej. Pociągi wcale nie muszą być na niej wolniejsze, rolnikom będzie znacznie łatwiej przygotować się i przystosować.
I w poniedziałek w Szypliszkach, i we wtorek w Puńsku powtarzane były uzasadnione wątpliwości: jeżeli z Warszawy do Białegostoku i z Białegostoku do Ełku pociągi maja jeździć z prędkością 200 km/h, to dlaczego od Ełku do granicy ta prędkość ma być o 50 km/h wyższa?
- Jeżeli państwa nadbałtyckie domagają się 250 km/h, to niech taka prędkość będzie od granicy do Kowna i dalej do Tallinna – mówi wójt Puńska. – U nas, zresztą, ciężko będzie taką uzyskać, bo przecież pociągi będą zatrzymywać się w Suwałkach.
Witold Liszkowski ma nadzieję, że trasa nadal będzie wiodła przez Trakiszki i to obok istniejącej, ponieważ podczas zaplanowanej na lata 2023-2027 budowy Rail Baltiki ruch kolejowy, zwłaszcza towarowy ma się normalnie odbywać.
O znanym haśle „tiry na tory” przypomniał uczestniczący w konsultacjach w obu miejscowościach Cezary Cieślukowski. Radny wojewódzki zaapelował do opracowujących studium wykonalności o uwzględnienie w planach terminalu intermodalnego, w którym kontenery przeładowywane byłyby z tirów na wagony.
- Myślę, ze do przedstawicieli PKP PLK i wynajętej przez nich firmy dotarł generalny wniosek, że mieszkańcy gmin Szypliszki i Puńsk sa za drugim wariantem i domagają się odpowiedniej liczby wiaduktów i przejazdów, dzięki którym ich grunty nie stracą tak mocno na wartości, a koszty produkcji rolnej nie staną się horrendalnie wysokie - mówi Cezary Cieślukowski .
Wojciech Drażba