Coraz bliżej do zakończenia prokuratorskiego dochodzenia w sprawie nieprawidłowości w suwalskim Parku Naukowo-Technologicznym. Na finiszu śledztwo staje się coraz bardziej dynamiczne. Prokuratura weszła w posiadanie nagrań rozmów. Zabiega też o zwolnienie czterech prawników z tajemnicy zawodowej.
- Uzyskaliśmy pewne nagrania, które pomogą wyjaśnić sprawę - mówi prokurator Ryszard Tomkiewicz. Nie chce jednak zdradzać, kto został nagrany oraz czego dotyczyły rozmowy. To nie jedyny kierunek w jakim rozwija się w śledztwo w sprawie niegospodarności władz parku. - Ponadto będziemy się też starali przesłuchać czterech prawników. Sąd musi ich jednak wcześniej zwolnić z tajemnicy zawodowej - wyjaśnia rzecznik prokuratury.
Podejrzenie niegospodarności związanej jest z procesem wyłaniania podmiotu, który prowadzić miał obsługę prawną suwalskiego PN-T. Prawnik, wybrany bez konkursu, okazała się krewnym wspólnika przewodniczącego rady nadzorczej Parku. Nieprawidłowości miały pojawić się też w samych zapisach umowy. Przez to koszt obsługi prawnej wzrósł tam kilkunastokrotnie. Dzięki temu kuzyn wspólnika przewodniczącego rady nadzorczej PN-T mógłby zarobić nawet kilkaset tysięcy złotych w postaci dodatkowych prowizji.
(mkapu)
Czytaj też:
[2014-01-30] Prezesa parku naukowego wybiorą bez konkursu
[2013-12-20] Tymczasowa prezes nie będzie kandydować
[2013-12-19] Raczkowski odwołany
[2013-12-19] Porządki w Parku
[2013-12-07] Kosztowna obsługa prawna
[2013-12-05] Zarzucają władzom niegospodarność
[2013-12-04] Polecą głowy w parku naukowym