W drugiej edycji Budżetu Obywatelskiego zgłoszono 34 projekty. Z tego odpadło 10 pomysłów. Część z nich była za nisko wyceniona. Inne usytuowano na terenach, które nie należą do miasta. Obywatelskie propozycje, które dostały się do kolejnego etapu, dotyczą głównie rekreacji, chodników i garaży.
- Najczęstsze problemy dotoczyły nieoszacowania projektów - tłumaczy Agnieszka Szyszko, miejski pełnomocnik do spraw organizacji pozarządowych.
Źle wyceniono między innymi drogę osiedlową na Łokietka oraz Magazyn Dobra, w którym suwalczanie mieli wymieniać się niepotrzebnymi już rzeczami. Pomysłodawcy drugiego projektu sami wycofali swój pomysł.
Kolejnym problemem były niedociągnięcia formalne. I tak Bulwary Jaćwingów nad Czarną Hańcza wytyczono na prywatnych terenach. Lewoskręt z Bulwowej w Szpitalną niezgodny były z planami zagospodarowania przestrzennego. Natomiast przedłużenie ścieżki rowerowej na Buczka pokrywa się z planami Ratusza, aby projekt ten realizować w ramach dalszej przebudowy tej ulicy.
Pomysły, które zakwalifikowano do dalszego głosowania dotyczą głównie zagospodarowania ulic, parkingów, chodników oraz terenów rekreacyjnych. Ubogi wachlarz propozycji wynikać może z okoliczności jakie towarzyszyły drugiej edycji Suwalskiego Budżetu Obywatelskiego. Suwalczanie składali swoje pomysły w ostatnich tygodniach wakacji, tuż przed rozpoczęciem sezonu wyborczego.
- Problemem może być również to, że to w tym samym roku budżet organizowano dwukrotnie, a w tak krótkim czasie ciężko jest dwukrotnie zaproponować dużo dobrych pomysłów - podejrzewa Agnieszka Szyszko.
W stosunku do pierwszej edycji ograniczono też aktywność szkół. Tym razem zgłaszane pomysły nie mogły dotyczyć terenów przyszkolnych. W poprzednim budżecie 6 projektów było projektami uczniowskimi.
(mkapu)
[08.09.2014] Budżet Obywatelski. Suwalczanie chcą miejsc wypoczynku
[19.08.2014] Kasy będzie więcej, ale znów może zgarnąć je osiedle Północ