Od poniedziałku już ponad 100 uchodźców dotarło do naszego miasta. Część tylko przejazdem, a pierwsi spośród tych, którzy postanowili zostać, już w poniedziałek pójdą do pracy i do szkoły.
Miasto przygotowało obiekty noclegowe, punkty przyjmowania darów, uruchomiło specjalną infolinie, drukuje ulotki i rozwiązuje problemy, często prozaiczne.
Niektórzy Ukraińcy udają się do państw bałtyckich. Pociągiem z Przemyśla, z przesiadką w Warszawie, docierają do Suwałk późnym wieczorem i zastają zamknięty na głucho dworzec PKP.
- Uzgadniamy z SOK-istami, żeby informowali i pomagali podróżnym dostać się na poczekalnie dworca PKS, która będzie otwarta także w nocy – mówi prezydent Suwałk Czesław Renkiewicz.
Swoim rodakom, wraz z koleżankami, pomaga jak może, a Polakom dziękuje za okazywaną dobroć Anna Samoilenko, przewodnicząca Związku Ukraińców w Suwałkach. Tworzy ona m.in. bazę ofert pracy oraz ofiarowywanych przez suwalczan mieszkań, do których trafiają uchodźcy, najczęściej matki z dziećmi.
- W poniedziałek pierwsza rodzina rozpocznie normalne życie. Jedna z kobiet pójdzie do pracy, a jej córka do prywatnej szkoły – informuje, a zarazem dziękuje komuś, kto okazał dobre serce Anna Samojlenko.
Pierwszym przystankiem dla uchodźców jest hostel Wigry, przez który od poniedziałku przewinęło się ponad 40 osób, w tym jedna rodzina w nim pozostaje. Dzisiaj w dobrych warunkach, z wyżywieniem, mieszka tu 26 Ukraińców, wśród nich 9 dzieci.
- Dla dzieci organizujemy zajęcia w Starej Łaźni na bulwarach – opowiada Waldemar Borysewicz, dyrektor Ośrodka Sportu i Rekreacji. - Z zaopatrzeniem w żywność pomagają nam mieszkańcy i firmy. Kobiety, które goszczą teraz w hostelu, potrzebują jeszcze pralki z suszarką.
Suwalczanie cały czas przynoszą dary do hali Suwałki Arena. Pierwszy transport żywności, środków czystości, leków, opatrunków i ubrań samochody Straży Pożarnej wywiozły w środę, dzisiaj przewoziły kolejne ładunki.
- Dziękujemy z dary i za pomoc wolontariuszy – mówi Grzegorz Krysa, zastępca dyrektora OSiR. – Prosimy o kolejne, potrzeba zwłaszcza ciepłych męskich ubrań i obuwia.
Z Suwałk wyruszył dzisiaj humanitarny transport do zaprzyjaźnionego Tarnopola. Władze ukraińskiego miasta przedstawiły listę potrzebnych rzeczy i sprzętu, w tym specjalistycznego. Dlatego w drodze do Tarnopola ciężarówka zatrzyma się w Mielcu.
- Tam udało się nam kupić dwa agregaty prądotwórcze – opowiada Czesław Renkiewicz, prezydent Suwałk. - Kwota 120 tys. zł pochodzi z rezerwy na zarządzanie kryzysowe. – Chciałbym podziękować suwalczanom i suwalskim firmom za wszelką pomoc.
Z przedstawicielem samorządu Tarnopola, jak informuje przewodniczący Rady Miejskiej w Suwałkach Zdzisław Przełomiec, zostanie nawiązana łączność podczas zaplanowanej na najbliższy poniedziałek nadzwyczajnej sesji. Tego dnia suwalscy radni maja przyjąć uchwały o zerwaniu współpracy z rosyjskim Czerniachowskiem oraz Wołkowyskiem i Grodnem na Białorusi
Tekst i fot. Wojciech Drażba