08.01.2025

Droga Suwałki – Augustów – Białystok odcinkiem trasy Via Carpatia

Do końca kwietnia br. białostocki oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad ma zakończyć prace nad programem inwestycyjnym i ogłosić przetarg na prace przygotowawcze budowy drogi Białystok – Augustów - Suwałki (Raczki).

Ma być to to droga dwujezdniowa, dwupasmowa, z pasem rozdzielającym, bezkolizyjna, ze wszystkimi zabezpieczeniami, w tym przed dzikimi zwierzętami   

- I w końcu kwietnia, na etapie zatwierdzania tego programu inwestycyjnego rozstrzygnie się czy będzie to droga ekspresowa z dopuszczalną prędkością 120 km/h czy droga główna przyspieszona z dopuszczalna prędkością 100 km/h – powiedział dzisiaj w rozmowie z Radiem Białystok Wojciech Borzuchowski, dyrektor białostockiego oddziału GDDKiA. – Chcemy szybko z tym ruszyć i już się nie zatrzymywać, iść w kierunku realizacji – dodał.

Nazwy „droga ekspresowa” zarówno obecnie rządzący, jak i drogowcy wystrzegają się jak ognia. Poprzedni rząd wpisał do programu budowy dróg do 2030 roku (z perspektywą do 2033) jako ekspresowe Białystok – Ełk i Białystok – Augustów – Suwałki i sprawa obu utknęła na etapie ocen środowiskowych i uzgodnień z Komisją Europejską.

Takie byly plany

- My chcemy przyspieszyć i zacząć budowę – mówi Wojciech Borzuchowski.

Można zresztą powiedzieć, że w pewnym sensie budowa trwa, bo przecież za około pół roku oddane zostaną do użytku obwodnice Suchowoli i Sztabina.

- Obie te obwodnice zostały przyjęte z takimi rozwiązaniami, żeby docelowo spełniały wymagania drogi dwujezdniowej - podkreśla Wojciech Borzuchowski.

Najważniejszą jednak rzeczą, o której dyrektor białostockiego oddziału GDDKiA powiedział kilkukrotnie jest ta, że droga Białystok  – Augustów - Suwałki będzie kontynuacją Via Carpatii.

- Czyli ten ciąg powinien mieć spójny wygląd, być ujednolicony pod względem parametrów i rozwiązań technicznych – podkreślił Wojciech Borzuchowski.    

Najgłośniej i najczęściej o to, by droga Białystok – Augustów – Suwałki na powrót stała się częścią międzynarodowej trasy Via Carpatia dopominał się suwalski poseł PiS Jarosław Zieliński. Dziwił się, że jego partyjni koledzy doprowadzili ją do przejścia granicznego w Kuźnicy z Białorusią, a od Białegostoku chcieli poprowadzić „łącznik” z Via Baltiką  S61 do Ełku i w 2016 roku wpisali to do krajowego programu budowy dróg i autostrad. Zwolennicy tego rozwiązania przekonywali, że tym sposobem skierują tranzyt z tej części południa Europy do polskich portów. Dzisiaj, także ze względu konieczność uzgodnień drog ekspresowych z Komisją Europejską, mółwi się, że droga Białystok - Ełk z obwodnicami Moniek i Grajewa będzie miala "przynajmniej" parametry 2 + 1.    

Jarosław Zieliński przypominał, że według koncepcji prezydenta Lecha Kaczyńskiego, międzynarodowa trasa Via Carpatia miała połączyć greckie Saloniki  z Kłajpedą na Litwie i na polskim odcinku prowadzić od przejścia granicznego ze Słowacją w Barwinku śladem drogi krajowej nr 19 przez Rzeszów, Lublin i Białystok, a dalej po śladzie drogi krajowej nr 8 przez Białystok i Suwałki do przejścia granicznego z Litwą w Budzisku.

Dzisiejsza sytuacja geopolityczna nakazuje wrócić do nakreślonego prawie 20 lat temu przebiegu.

- Z państw południa Europy nie można dzisiaj pojechać na północ ani przez Ukrainę, ani Białoruś – zauważa Wojciech Borzuchowski. – Z każdym oddawanym odcinkiem drogi ekspresowej S19 natężenie ruchu na drodze Białystok – Augustów – Suwałki i dalej w kierunku państw bałtyckich będzie rosnąć.

W tym roku na terenie naszego województwa białostocki oddział GDDKiA udostępni do ruchu obwodnice Bielska Podlaskiego oraz odcinki Haćki – Bielsk Podlaski i Bielsk Podlaski– Boćki.     

Na razie, czekamy do końca kwietnia na zatwierdzenie programu inwestycyjnego budowy drogi Białystok – Augustów – Suwałki. Według Wojciecha Borzuchowskiego, doprowadzenie dwóch jezdni do Raczek może potrwać nawet do 2034 roku.

 

 

Wojciech Drażba

Fot. ilustracyjne Suwalki24.pl 

udostępnij na fabebook