Kolegium sędziów w piątek, 13 grudnia głosami 3:2 wyraziło zgodę na odwołanie sędziego Jacka Przyguckiego z funkcji prezesa Sądu Okręgowego w Suwałkach.
O tę zgodę wystąpił minister sprawiedliwości Adam Bodnar, który w listopadzie zawiesił Jacka Przyguckiego w pełnieniu funkcji z zamiarem odwołania. Pełniącym obowiązki został wiceprezes Sądu Okręgowego w Suwałkach Ryszard Filipów, który tworzy kolegium sędziów Sądu Okręgowego razem z czterema prezesami sądów rejonowych: w Suwałkach i Ełku, powołanymi jeszcze przez Zbigniewa Ziobrę oraz w Augustowie i Olecku, którzy zostali powalani już przez Adama Bodnara.
- Uczestniczyłem w pierwszej części posiedzenia kolegium – opowiada Jacek Przygucki. – Przedstawiłem swoje racje, odniosłem się do zarzutów stawianych mi przez ministra i opuściłem salę obrad, w której poostali już tylko członkowie kolegium sędziów.
Jacek Przygucki jest sędzią suwalskiego Sądu Okręgowego od 1998 roku, z przerwą w latach 2016-2023 na delegację do Ministerstwa Sprawiedliwości. Zrezygnował z niej poprzedniej jesieni i 18 października, już po wyborach parlamentarnych, a jeszcze przed objęciem władzy przez nową koalicję minister Zbigniew Ziobro powołał go na prezesa Sądu Okręgowego w Suwałkach, gdzie 6-letnią kadencję kończył właśnie Jacek Sowul.
Główny zarzut mówi o tym, że Jacek Przygucki, kiedy był delegowany do ministerstwa podpisał listy poparcia do nowej KRS, czyli uczestniczył w „niedemokratycznej procedurze”. W mailu o zawieszeniu z zamiarem odwołania minister pisał też o nadmiernym faworyzowaniu Jacka Przyguckiego przez poprzednie władze resoru i że został on powołany bez udziału samorządu sędziowskiego.
W odpowiedzi na ten ostatni zarzut, Jacek Przygucki poprosił o zwołanie zgromadzenia sędziów Sądu Okręgowego w Suwałkach. W ubiegły piątek uczestniczyła w nim połowa z 20 sędziów. Dziewięciu (Jacek Przygucki nie brał udziału w głosowaniu) opowiedziało się za pozostawieniem go na funkcji prezesa, ale ich zdanie nie jest dla nikogo wiążące.
W ten piątek, już kolegium sędziów, stosunkiem głosów 3 "za" i 2 "przeciw", zgodziło się na jego odwołanie.
- Nie wiemy, kiedy to nastąpi, ministra sprawiedliwości nie wiążą w tym zakresie żadne terminy – mówi Marcin Walczuk, rzecznik suwalskiego Sądu Okręgowego.
- Myślę, że to kwestia najbliższych dni – uważa Jacek Przygucki. – Nie po to minister Bodnar mnie zawieszał, by zwlekać z odwołaniem. Będę „zwykłym” sędzią, tak jak i teraz nadal będę orzekał w sprawach karnych.
Po odwołaniu Jacka Przyguckiego, minister sprawiedliwości najprawdopodobniej zwróci się do zgromadzenia sędziów o wytypowanie dwóch-trzech kandydatów i spośród nich wybierze nowego prezesa Sądu Okręgowego w Suwałkach.
Wojciech Drażba
Fot. Suwalki24.pl
[21.11.2024] Jacek Przygucki, zawieszony prezes Sądu Okręgowego w Suwałkach: Poczekam na opinię kolegium