W najbliższy poniedziałek, 4 grudnia na zamkniętym spotkaniu suwalscy radni rozmawiać mają między innymi o losach mediateki oraz pomnika Aleksandry Piłsudskiej.
O to, co się dzieje z gotowym już pomnikiem, który został oficjalnie zaprezentowany dwa dni przed wyborami parlamentarnymi, pytany był podczas środowej sesji (29 listopada) prezydent Suwałk Czesław Renkiewicz.
- Trzeba by zapytać inicjatorów, czyli Związek Piłsudczyków Rzeczypospolitej Polskiej Oddział Ziemi Suwalskiej Towarzystwo Pamięci Józefa Piłsudskiego oraz Społeczny Komitet Budowy Pomnika - mówił Czesław Renkiewicz. – Według mojej wiedzy zawiedli ci, którzy obiecali inicjatorom pieniądze i teraz nie ma środków na pokrycie zobowiązań. Uchwałę w sprawie pomnika podejmowała Rada Miejska i musimy pomóc rozwiązać problem, żeby pomnik nie trafił na przykład do Sulejówka.
Uchwalę w sprawie pomnika i jego lokalizacji radni podjęli w końcu czerwca. Według niej, miasto dołoży 15 tys. zł do zagospodarowania terenu, a resztę kosztów pokryją inicjatorzy. Jak mówił Czesław Renkiewicz, koszty pomnika, jego postawienia i zagospodarowania otoczenia to około 400 tys. zł.
Zgodnie z czerwcową uchwałą, prezydent Suwałk ma podpisać umowę w sprawie pomnika z posiadającym osobowość prawną Związkiem Piłsudczyków. Miasto ma przygotowany dokument, wszystko się przedłuża, a rok 2023, ogłoszony zarówno przez Sejm RP, jak i Radę Miejską w Suwakach, Rokiem Aleksandry Piłsudskiej nieuchronnie zmierza do końca.
- Pomnik na pewno nie zostanie odsłonięty 12 grudnia, w rocznicę urodzin Aleksandry Piłsudskiej – odpowiadał prezydent Suwałk.
Aleksandra Piłsudska, z domu Szczerbińska, druga żona Marszałka Józefa Piłsudskiego to najbardziej znana, po Marii Konopnickiej, suwalczanka, od 1935 roku „Honorowy Obywatelka Miasta Suwałk. Pomnik członkini Organizacji Bojowej PPS, Legionów Polskich i Polskiej Organizacji Bojowej, działaczki społecznej i charytatywnej będzie pierwszym w Polsce.
WD
Fot. UM Suwałki
