Wielki pasjonat osiemnastego wieku, aktor i kostiumograf Mariusz Krzywicki wrócił niedawno z wyjątkowego wyjazdu. Wziął udział w pikniku Marii Antoniny w Bolonii i w wyprawie w stylu Grande Toure w Rzymie.
Do Włoch poleciał z dwiema znajomymi. Celem podróży była Villa Benni.
- To piękna willa z początku XX wieku, zaprojektowana tak by idealnie "udawała" pałac z XVIII wieku. Na pikniku ogółem było około 150 osób, głównie Włosi. Wydarzenie organizowały panie ze Stowarzyszenia Marii Antoniny w Bolonii – opowiada M. Krzywicki.
Dzień rozpoczynał się śniadaniem na trawie.
- Za 20 euro dostaliśmy przepyszne śniadanie, był szampan i wino, stoły ze słodyczami i cudowne towarzystwo. Podczas spotkania odbywały się też koncerty. Pokoje w willi były do naszej dyspozycji, salony i saloniki wypełnione XVIII wiecznym towarzystwem, grającym w bardzo modne w epoce gry karciane – zachwyca się suwalczanin.
Następnego dnia uczestnicy spotkania u Marii Antoniny pojechali pociągiem do Rzymu.
- Ostatniego popołudnia naszej wizyty we Włoszech, udaliśmy się do parku akweduktów na obrzeżach wiecznego miasta, gdzie mieliśmy sesję zdjęciową w stylu Grande Tour, bardzo modnego pod koniec XVIII stulecia, kiedy to bogata arystokracja wyjeżdżała do Italii w celu poznania korzeni naszej cywilizacji, wykształcenia się, zdobycia wiedzy o świecie i kulturze – tłumaczy.
Krzywicki podkreśla, że był to wyjątkowo udany wyjazd.
- Cudowna atmosfera rodem z Petite Trianon, rezydencji wybudowanej przez Ludwika XV dla Madame de Pompadour, którą wiele lat później dostała w prezencie słynna Królowa Francji Maria Antonina, wiejska sielanka, piękna muzyka. Wszystko prezentowało się wspaniale! – podsumowuje.
[ 05.03.2016] Zakłada perukę i frak i przenosi się w czasie o 200 lat [zdjęcia]