Suwalscy rodzice dopytują o wolne miejsca w żłobkach. Największym zainteresowaniem cieszy się żłobek miejski przy ul. Andersa, ale do dyspozycji są również niepubliczne żłobki i kluby malucha. W sumie dla dzieci przeznaczono prawie 180 miejsc.
W żłobku miejskim przebywa 96 dzieci w wieku od roku do trzech lat, ale mogą tam być przyjmowane dzieci od dwudziestego tygodnia życia. Drugie tyle czeka w kolejce.
- Rodzice są bardzo zainteresowani umieszczeniem swojej pociechy w naszej placówce – mówi Jolanta Matulewicz, dyrektor żłobka.
Zapisy do żłobka prowadzone są przez cały rok. Przyjęcia nowych dzieci odbywają się na bieżąco, gdy tylko zwolni się miejsce.
- Oczywiście najwięcej z nich zwalnia się, gdy najstarsze dzieci we wrześniu rozpoczynają naukę w przedszkolu. Pierwszeństwo przyjęcia mają dzieci z kartą „Suwalska rodzina Plus” – dodaje Matulewicz.
W żłobku miejskim pracuje czternaście opiekunek i pielęgniarka.
Dzieci zapraszają również do siebie kluby dziecięce: „Krecik” i „Słoneczko” przy ul. Pułaskiego, które mają po 15 miejsc dla najmłodszych, Niepubliczne Żłobki – „Jedyneczka”, przy ul. Zastawie, „Emelek” przy ul. Grunwaldzkiej oraz „Chatka Puchatka” przy ul. Minkiewicza, a także żłobek niepubliczny „Bajlandia” w budynku Bursy przy ul. Szkolnej prowadzony przez Państwową Wyższą Szkołę Zawodową w Suwałkach.
- Nie jest to tylko żłobek dla dzieci, których rodzice studiują w PWSZ, czy wykładają na uczelni. Przyjmujemy również dzieci z zewnątrz – mówi Justyna Kamińska, dyrektor „Bajlandii”.
- Od marca zwiększamy liczbę miejsc – z 15 na 20. Zapraszamy wszystkie dzieci w wieku od roku do trzech lat. Opłata stała w „Bajlandii” wynosi 350 złotych, 147 złotych to dofinansowanie z Urzędu Miasta. Możemy pochwalić się wykwalifikowaną kadrą, programem dostosowanym do potrzeb dzieci w różnym wieku. Prowadzimy zajęcia logopedyczne, manipulacyjno-konstrukcyjne. Bierzemy udział w różnych programach - dodaje.
Od 11 lutego uczelnie wyższe mogą starać się o dofinansowanie chociażby z programu „Maluch na uczelni”. Ma on pomóc studiującym rodzicom w połączeniu nauki z macierzyństwem. Na ten cel Ministerstwo Nauki i resort pracy przeznaczą w tym roku 11 mln złotych.
(just)