14.11.2024
Barkom Każany Lwów – Ślepsk Malow Suwałki 2:3. Mieli rywali na widelcu, a musieli wyrwać zwycięstwo
Biało-Niebiescy odnieśli piąte zwycięstwo w sezonie. W pustawej, smutnej hali w Tarnowie prowadzili w setach już 2:0, ale gospodarze z Barkomu nie odpuścili, doprowadzili do tie-breaka.
Ostatnio pisaliśmy, że wyniki suwalskiego zespołu przypominają sinusoidę. Teraz trzeba dodać, że faluje także gra Biało-Niebieskich. W Tarnowie z wielkim optymizmem czekaliśmy na trzeciego, mieliśmy nadzieję, że ostatniego seta, ale suwalska maszyna się zacięła i dobrze, że w końcówce odblokowali ja rezerwowi Bartosz Firszt i Joaquin Gallego.
Biało-Niebiescy chcieli się zrehabilitować za ostatnią, szybką porażkę z Aluronem CMC Wartą Zawiercie. Mecz z Barkomem zaczęli z ogromnym animuszem. Po serii zagrywek Bartosza Fiipiaka, a potem Henrique Honorato zdobywali czteropunktowa przewagę, której – mimo wysiłków ukraińskiego atakującego Wasyla Tupczija – nie wypuścili do końca seta. Po odrzucających przeciwników od siatki serwach, bardzo dobrze funkcjonował wyblok i blok suwalczan, w którym rządzili środkowi Quentin Jouffroy i Konrad Stajer. W ataku nie do zatrzymania był Bartosz Filipiak, który na dodatek zakończył seta asem – 25:20 dla gości.
O drugiej części meczu tez można opowiadać tylko w superlatywach. Do wspomnianych elementów Ślepsk Malow dorzucił grę w obronie, pozwolił rywalom na walkę tylko do wyniku 8:8 i setbola miał już przy stanie 24:18. Wcześniej na zadaniowa zmianę wszedł Antoni Kwasigroch i nie zmarnował szansy. Cztery akcje z rzędu wygrane przez Barkom jeszcze nie niepokoiły, seta znowu, tym razem atakiem zakończył Bartosz Filipiak 25:22.
Po dwóch łatwo wygranych setach przyszło rozprężenie, ale nikt nie przypuszczał, ze potrwa ono tak długo. Trzecią odsłonę zaczęliśmy nerwowo, Barkom uciekł na 5:1 i już w tym momencie Pawła Halabę zastąpil Bartosz Firszt. W grze utrzymywał nas Bartosz Filipiak, ale i on przy ciągłej pogoni wyczerpał amunicję. Bialo-Niebiescy wyrównali na 21:21, na plac wszedł Joaquin Gallego i zdobyl kontaktowy punkt na 22:23. Zagrywki po obu stronach zepsuli Quentin Jouffroy i Wasyl Tupczij, a w ostatniej akcji zablokowany został Henrique Honorato. Set 25:23 dla Barkomu i trzeba było grać dalej.
W czwartym secie zupełnie siadł nasz atak. Najpierw zmieniony został Paweł Halaba, potem Giorgi Gjorgiew zastąpił na rozegraniu Marcina Krawieckiego, wreszcie za Bartosza Filipiaka wszedł Damian Wierzbicki. Roszady nie pomogły na coraz lepiej grających gospodarzy. Barkom uciekł na 21:12 i utrzymał 9-punktową przewagę. Można było się niepokoić o przebieg tie-breaka.
Na szczęście, gospodarze podali nam rękę. W piątym secie nie utrzymali przyjęcia i to Ślepsk Malow znowu dyktował warunki. Po ataku Joaquina Gallego środkiem, podopieczni Dominika Kwapisiewicza mieli meczbola na 14:8, a asem serwisowym trzeciego w tym meczu seta dla suwalczan zakończył, oczywiście, Bartosz Filipiak. Statuetkę MVP otrzymał dogrywający mu piłki Marcin Krawiecki.
Po piątym zwycięstwie w sezonie, Ślepsk Malow ma 13 punktów, a przedostatni w tabeli Barkom – tylko 6 i to jest w tej chwili najważniejsze.
Cieszy, że Dominik Kwapisiewicz ma większe pole manewru. Joaquin Gallego, po wyleczeniu złamanego palca lewej dłoni wrócił do gry i wniósł wkład w wygraną w Tarnowie. Niewykluczone, że w przyszłym tygodniu normalne treningi wznowi Matias Sanchez, który botyka się z podobną kontuzja, ale palca prawej stopy. Najbliższy mecz, Ślepsk Malow – Asseco Resovia Rzeszów w Suwałki Arenie dopiero 24 listopada (godz. 14:45). Już dzisiaj gorąco zapraszamy.
Wojciech Drażba
Fot. Tomasz Serwiak / PlusLiga
Barkom Każany Lwów – Ślepsk Malow Suwałki 2 : 3
(20:25, 22:25, 25:23, 25:16, 8:15)
MVP: Marcin Krawiecki
Barkom Każany: Ilia Kowalow 16, Lorenzo Pope, Rune Fasteland 12, Wasyl Tupczij 24, Deniss Petrows 1, Andrij Rogożyn 3, Jarosłw Pampuszko (libero) oraz Santeri Valimaa, Nart Tammearu 13, Tymyr Cmokała 3.
Ślepsk Malow: Konrad Stajer 11, Henrique Honorato 17, Bartosz Filipiak 23, Paweł Halaba 6, Marcin Krawiecki 1, Quentin Jouffroy 8, Mateusz Czunkiewicz (libero) oraz Antoni Kwasigroch, Joaquin Gallego 4, Gjorgi Gjorgiew, Bartosz Firszt 5, Damian Wierzbicki 1.
Pozostałe pary 12. kolejki PlusLigi
Piątek, 15 listopada
Steam Hemarpol Norwid Częstochowa – Indykpol AZS Olsztyn 17:00
GKS Katowice – Trefl Gdańsk 20:30
Sobota, 16 listopada
Aluron CMC Warta Zawiercie – ZAKSA Kędzierzyn Koźle 14:45
Bogdanka LUK Lublin – PSG Stal Nysa 17:30
Jastrzębski Węgiel – Nowak-Mosty Będzin 20:30
Niedziela, 17 listopada
Asseco Resovia Rzeszów – PGE GiEK Skra Bełchatów 14:45
Cuprum Stilon Gorzów – PGE Projekt Warszawa 17:30
Tabela
1.Jastrzębski Węgiel 28 pkt.
2. PGE Projekt Warszawa 25 pkt.
3. BOGDANKA LUK Lublin 25 pkt.
4. Aluron CMC Warta Zawiercie 25 pkt.
5. ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 23 pkt.
6. Steam Hemarpol Norwid Częstochowa 21 pkt.
7. PGE GiEK SKRA Bełchatów 19 pkt.
8. Asseco Resovia Rzeszów 17 pkt.
9. Cuprum Stilon Gorzów 17 pkt.
10. Ślepsk Malow Suwałki 13 pkt.
11. Trefl Gdańsk 12 pkt.
12. Nowak-Mosty MKS Będzin 10 pkt.
13. PSG Stal Nysa 9 pkt.
14. Indykpol AZS Olsztyn 7 pkt.
15. Barkom Każany Lwów 5 pkt.
16. GKS Katowice 4 pkt.