Nie tylko nasz region odczuwa ostatnio niedobór wykwalifikowanych pracowników. Z tym problemem boryka się także Litwa.
Z powodu emigracji i starzenia się społeczeństwa liczba mieszkańców Litwy zmniejszyła się z 3,7 mln w roku 1990 do 2,8 mln w roku bieżącym.
Według przeprowadzonych sondaży, większość emigrantów z Litwy do Europy Zachodniej wyjeżdża z powodu możliwości uzyskania większych zarobków. Według oficjalnych statystyk, mieszkańcy Litwy otrzymują średnio około 640 euro "na rękę" (ok. 2700 zł) - mniejsze wynagrodzenia w Unii Europejskiej otrzymują tylko Bułgarzy i Rumuni. W ubiegłym roku średnie wynagrodzenie na Litwie wzrosło prawie o 9 procent.
Zdaniem ekspertów, część osób mogła w tym roku zadeklarować swój wyjazd, także po to, by uniknąć obowiązku płacenia składki za obowiązkowe ubezpieczenie zdrowotne, inni być może spieszą się z wyjazdem do Wielkiej Brytanii przed rozpoczęciem procedur wystąpienia tego kraju z Unii Europejskiej. "Sodra” ( litewski odpowiednik polskiego ZUS) rozpoczęła aktywne próby egzekwowania niezapłaconych składek od osób, które nie zadeklarowały emigracji, niewykluczone więc, że ci, którzy opuścili już Litwę, po prostu zarejestrowali ten fakt.
Inny powód - Brexit. Ci, którzy dotychczas zastanawiali się nad wyjazdem na stałe miejsce zamieszkania do Wielkiej Brytanii, zapewne mogli przyspieszyć swoją decyzję, ponieważ nie można wykluczyć, że w najbliższym czasie obywatelom UE zostaną ograniczone możliwości swobodnego osiedlenia się i pracy w Wielkiej Brytanii" - twierdzi ekonomista banku Swedbank Nerijus Mačiulis. W ubiegłym roku Wielką Brytanię wybrało 46 proc. Litewskich emigrantów.
Na krótką metę emigracja może mieć korzystny wpływ na gospodarkę z powodu pieniędzy, jakie przysyłają emigranci do kraju oraz zmniejszenia poziomu bezrobocia, eksperci są zgodni jednak, co do tego, że obecne rozmiary emigracji stanowią wielkie zagrożenie - w sytuacji, gdy zmniejsza się liczba osób w wieku produkcyjnym i starzeje się społeczeństwo, powstaje ryzyko dla perspektyw wzrostu gospodarczego, w przyszłości trudniej będzie finansować emerytury, opiekę zdrowotną i oświatę.
Lista 27 zawodów
Rząd zatwierdził listę 27 zawodów, z których specjalistów na Litwie najbardziej brakuje. Wśród zawodów, których potrzebuje Litwa znaleźli się między innymi specjaliści IT, inżynierowie, technicy.
Teraz łatwiej będą mogli się zatrudnić ci specjaliści z krajów trzecich, których najbardziej brakuje litewskim przedsiębiorstwom. Uwzględniając tę listę, będą wydawane zezwolenia na pobyt czasowy dla przybywających z krajów trzecich wysokiej kwalifikacji specjalistów, jeżeli pracodawca zatrudni ich na okres nie krótszy niż 1 rok. Specjalistom tym trzeba będzie wypłacać wynagrodzenie nie niższe niż 1,5 średniego krajowego wynagrodzenia brutto. Poza tym dla obcokrajowca nie można będzie wypłacać niższego wynagrodzenia, niż dla przedstawiciela tego samego zawodu – obywatela Litwy. Jeżeli zawodu nie ma na zatwierdzonej liście, takiemu specjaliście pracodawca będzie zobowiązany wypłacać wynagrodzenie, które jest co najmniej trzykrotnie wyższe od średniej krajowej.
Jak stwierdził minister gospodarki Mindaugas Sinkevičius, przy ustalaniu wynagrodzeń będzie uwzględniane średnie wynagrodzenie w spółce oraz w tej branży, w której będzie zatrudniony obcokrajowiec. W ten sposób zadziała bezpiecznik, który nie pozwoli pracodawcy specjalnie zaniżać wynagrodzenie dla obcokrajowca.
Obecnie na brak wykwalifikowanych specjalistów narzekają m. in. spółki z branży tekstylnej, branży spożywczej, a najbardziej brak specjalistów odczuwają spółki z sektora IT i komunikacji. „Spółki potrzebują specjalistów już teraz. Zapotrzebowanie jest mniej więcej o 1/4 większe, niż jest teraz pracujących. (…) Sondaż spółek pokazał, że w ciągu najbliższych 3 lat potrzeba będzie drugie tyle specjalistów IT, ile jest ich obecnie.” – stwierdziła kierownik ds. oświaty w stowarzyszeniu branży IT „Infobalt” Monika Simaškaitė.
- Ukraińcy pokochali litewski rynek pracy – stwierdził premier Saulius Skvernelis, po tym jak rząd opowiedział się za uprawnieniem ulg przy zatrudnianiu obcokrajowców w celu polepszenia środowiska biznesowego
„Statystycznie najwięcej takich osób przyjeżdża z Ukrainy. Podobny proces można zaobserwować również w Polsce. Tam sytuacja jest jeszcze bardziej liberalna. Prawdopodobnie przebywa tam kilkaset tysięcy Ukraińców, którzy pomyślnie zintegrowali się z rynkiem pracy” – powiedział dla „Žinių radijas” ( Radio wiadomości) premier.
„Obecnie mamy do czynienia z paradoksalną sytuację, że są wolne miejsca pracy, ale brakuje specjalistów” – podkreślił Skvernelis.
Jak prognozuje Ministerstwo Gospodarki, w ciągu roku na Litwę może przybyć 200-300 osób z listy wymienionych zawodów.
Jednak nie wszyscy są zadowoleni z decyzji uchylenia drzwi dla specjalistów z zagranicy. Przewodniczący Litewskiej Konfederacji Związków Zawodowych Artūras Černiauskas dostrzega w tym możliwość dumpingu wynagrodzeń. „Zatrudnienie specjalistów z zagranicy zawsze wiąże się z pewnymi problemami. Wykorzystując specjalistów z innych krajów prowadzony jest dumping wynagrodzeń. Jeżeli przybywa dużo specjalistów z zagranicy i zgadzają się oni pracować za niższe wynagrodzenie, wynagrodzenia dla miejscowych pracowników nie zwiększają się.” – powiedział A. Černiauskas.
WYG
Źródła: bns.lt; zw.lt; Wydział Promocji, Handlu i Inwestycji Zagranicznych Ambasady RP w Wilnie; „Lietuvos rytas”