Zapraszamy na relację na żywo


Ślepsk Malow Suwałki


Asseco Resovia Rzeszów

24.11.2024
14:45

15.12.2014

Powrót do książeczek oszczędnościowych?

Starsi czytelnicy pewnie jeszcze pamiętają książeczki mieszkaniowe z czasów PRL - u. Co miesiąc wpłacało się na nie niewielką kwotę (czynili to głównie rodzice z myślą o swoich dzieciach), potem były tzw. premie mieszkaniowe i po jakimś czasie młody człowiek miał swe wymarzone M w bloku spółdzielczym.

Wicepremier, minister gospodarki, Janusz Piechociński, zapowiedział niedawno powrót do tej idei. Pod koniec lutego lub na początku marca 2015 roku, powinien być już gotowy projekt odpowiedniej ustawy.- Po perturbacjach z kolejnymi programami wspierania mieszkalnictwa, jak „Rodzina na Swoim” czy teraz MdM, potrzebny jest nam powrót do idei kas mieszkaniowych z premią za systematyczne, comiesięczne oszczędzanie i być może powiązanie tego z ubezpieczeniami, np. z trzecim filarem. Będzie to system bez ulg podatkowych, premiujący tych, którzy systematycznie, po kilkaset złotych albo więcej, będą rocznie odkładać. Myślę, że ten mechanizm jest stabilniejszy, bo tworzy także mocne źródło zasilania kapitałowego dla gospodarki - mówił podczas konferencji prasowej J. Piechociński.

Na razie rząd powołał do życia specjalny Fundusz Mieszkań na Wynajem (FMnW), który przystąpił do skupywania od deweloperów nowych mieszkań, które następnie będą odnajmowane po cenie niższej niż rynkowa. Bank Gospodarstwa Krajowego, który obsługuje program, planuje przeznaczyć na inwestycje na rynku najmu 5 mld zł i w ciągu 5 lat zakupić ok. 20 tys. mieszkań w największych polskich miastach. Jednak hurtowy zakup mieszkań musi - zdaniem specjalistów tej branży - oznaczać wzrost cen.

Budujemy coraz mniej

Budownictwo mieszkaniowe w III RP - delikatnie mówiąc - kuleje od lat i nie na wiele zdają się - jak na razie - nowe pomysły, nie wsparte dużymi państwowymi pieniędzmi.

W 2013 oddano do użytkowania 145.388 mieszkań, tzn. o 7.516 mieszkań mniej niż w rok wcześniej (o 4,9% mniej). W 2013 roku rozpoczęto budowę 127.392 mieszkań, tzn. o 14.406 mieszkań (o 10,2%) mniej licząc rok do roku.
Według danych GUS, w okresie styczeń-wrzesień 2014 r., oddano do użytkowania 100.138 mieszkań, tj. o 1,9% mniej w porównaniu z analogicznym okresem ub. roku i o 4,5% mniej niż odpowiednio w 2012 r.
W okresie dziewięciu miesięcy 2014 r. wydano pozwolenia na budowę 120.254 mieszkań, tj. o 14,8% więcej niż w analogicznym okresie 2013 r. (kiedy notowano spadek o 18,1%). Wzrosła również liczba mieszkań, których budowę rozpoczęto – do 114.569, tj. o 17,0%, wobec spadku przed rokiem o 16,2%.

Największy udział (55,4%) w ogólnej liczbie mieszkań oddanych do użytkowania mieli inwestorzy indywidualni, którzy w okresie styczeń-wrzesień 2014 r. oddali do użytkowania 55.525 mieszkań, tj. o 6,4% mniej niż przed rokiem. W tej grupie inwestorów, w porównaniu z analogicznym okresem 2013 r., odnotowano spadek liczby wydanych pozwoleń na budowę – do 58.937 mieszkań, tj. o 0,9% (wobec spadku przed rokiem o 14,2%).
Spółdzielnie mieszkaniowe w okresie dziewięciu miesięcy 2014 r. oddały do użytkowania zaledwie 2.576 mieszkań, tj. o 3,1% mniej niż przed rokiem. Do 792 mieszkań, tj. o 19,8% (wobec spadku przed rokiem o 44,3%), spadła również liczba mieszkań, których budowę rozpoczęto.
Deweloperzy w okresie dziewięciu miesięcy 2014 r. oddali 39.130 mieszkań (co stanowiło 39,1% ogólnej liczby mieszkań oddanych do użytkowania), tj. o 4,1% więcej niż w analogicznym okresie 2013 r.
Pozostali inwestorzy (budownictwo komunalne, społeczne czynszowe i zakładowe) oddali do użytkowania w ciągu dziewięciu miesięcy 2014 r. łącznie 2.907 mieszkań, tj. o 14,8% więcej niż w 2013 r., z tego  w budownictwie komunalnym 1.420 mieszkań wobec 1.247 przed rokiem, w społecznym czynszowym 1.198 mieszkania wobec 1.096 przed rokiem, a w zakładowym - 289 mieszkań wobec 189 w analogicznym okresie 2013 roku, Spadła liczba mieszkań, na których budowę wydano pozwolenia – do 1.679, tj. o aż 43,9%.

Ubóstwo mieszkaniowe

Aż ok. 47% osób mieszka w przeludnionych mieszkaniach, a gorszy wynik w UE mają tylko Bułgarzy i Rumuni. Najsmutniejsze jest to, że ta sytuacja najbardziej dotyka ludzi ubogich. Ok. 40 % budowanych mieszkań, to lokale deweloperskie, czyli mieszkania drogie, a tylko 5 % oddanych do użytku w 2013 roku lokali, kwalifikuje się do lokali spółdzielczych, społeczno-czynszowych, komunalnych, socjalnych,
2,8 mln osób w wieku 24-35 lat mieszka w Polsce z rodzicami. Na drodze do usamodzielnienia się przeważnie nie stoi brak pracy, ale raczej za drogie nieruchomości w porównaniu do zarobków osób młodych – wynika z danych Eurostatu, opracowanych przez Lion’s Bank.
Według Eurostatu rośnie odsetek tzw. bamboccioni wśród Polaków w wieku 25-34 lat. W 2005 r. ponad 36 proc. z nich mieszkało pod jednym dachem z rodzicami. Najnowsze statystyki wskazują, że teraz to już przeszło 43 proc. W całej Europie średnia wynosi ok. 28 proc.

Jak to było za Gierka?

Budownictwo mieszkaniowe w Polsce nigdy nie przeżywało tak dynamicznego rozwoju, jak w latach siedemdziesiątych – głosi raport sporządzony przez analityka Home Broker.

Według statystyki GUS, w latach 1971-1978 zbudowano ponad 2,2 mln mieszkań. Rocznie przybywało ok. 270 tys. nowych mieszkań. Dla porównania: w 2008 r., najlepszym dla budownictwa obecnego wieku, oddano do użytkowania 165 tys. mieszkań.
Interesujące natomiast jest porównanie średniego metrażu mieszkań z lat 70. z obecnymi preferencjami osób zainteresowanych ich zakupem. Zgodnie bowiem z danymi GUS, średnia krajowa powierzchnia mieszkań budowanych w latach 70. wynosiła 62,6 m2, ale w miastach wojewódzkich tylko 51,2 m2, a takich właśnie najczęściej poszukują obecnie, w III RP, mieszkańcy dużych ośrodków miejskich. Tymczasem deweloperzy w największych miastach oddają do użytkowania mieszkania o przeciętnej powierzchni 66,3 m2, czyli o 14,8 m2 większych, niż chcą kupujący.

Jan Wyganowski

udostępnij na fabebook
Skomentuj:
nick*
komentarz*