Zainteresowanych jest dużo, bo na razie muszą zapłacić tylko 200 zł za tzw. operat. Dopiero po wycenie okaże się, ilu najemców mieszkań komunalnych zechce je wykupić na własność.
Do sprzedaży kwalifikuje się 2100 mieszkań. Rada Miejska przyjęła w ubiegłym roku dokument, według którego w ciągu najbliższych dwóch lat najemcom zostanie sprzedanych 200 mieszkań. Ta liczba może być jednak wyższa.
Blisko 400 wniosków złożyli mieszkańcy Suwałk, którzy chcą wykupić mieszkania komunalne na własność. Dzięki Uchwale Rady Miejskiej mogą skorzystać przy tym z maksymalnie 65-procentowej bonifikaty.
Z podobnych uprawnień skorzystają również lokatorzy, którzy w latach 70. i 80. XX wieku otrzymali tzw. mieszkanie zakładowe.
- Jest to dobra wiadomość dla osób, które znajdują zasiedlają mieszkanie będące kiedyś mieszkaniem pracowniczym, a teraz komunalnym. Zgodnie z opinią prawną, którą posiadamy takie osoby skorzystają z identycznych bonifikat jak lokatorzy zamieszkujący mieszkania będące od początku własnością miasta – informuje Czesław Renkiewicz, prezydent Suwałk.
Bonifikaty w Suwałkach wyglądają następująco:
• 50 proc. od ceny lokalu - w przypadku, gdy okres najmu trwał powyżej 10 do 20 lat;
• 60 proc. od ceny lokalu - w przypadku, gdy okres najmu trwał powyżej 20 do 30 lat;
• 65 proc. od ceny lokalu - w przypadku, gdy okres najmu trwał powyżej 30 lat.
Warunkiem udzielenia bonifikaty jest jednorazowe uiszczenie przez najemcę ceny nabycia lokalu.
- Obecnie złożono już 376 wniosków o wykup mieszkania. Mamy przygotowanych 41 operatów, kolejne 28 weryfikuje ZBM, a lada dzień zlecimy wykonanie aż 82 operatów – wylicza prezydent Suwałk.
Te aktualnie sporządzone operaty przez rzeczoznawców wskazują, że ceny mieszkań komunalnych wahają się w przedziale od 2800 do 3200 zł za m2. Zatem przy założeniu, że mieszkanie ma 50 m2 to jego cena wynosić może od 140 000 zł do 160 000 zł. Wynika z tego, że przy najwyższej bonifikacie 50 metrowe mieszkanie komunalne jego dotychczasowy najemca może kupić za kwotę od 70 000 do 80 000 zł.
- Kierujemy już pierwsze wyceny na tak zwany wykaz i po tym będziemy proponowali ich sprzedaż. Dopiero wtedy zobaczymy z jak naprawdę dużym zainteresowaniem spotka się ta oferta ze strony suwalczan – podsumowuje Czesław Renkiewicz.
Źródło: UM Suwałki
