29.03.2021

Czy opłaca się wynajmować mieszkanie w dobie pandemii?

Na przełomie marca i kwietnia poprzedniego roku odczuliśmy pierwsze skutki pandemii w postaci twardego lockdownu. Zamrożenie gospodarki mocno odbiło się na rynku nieruchomości, a specjaliści zajmujący się nim na co dzień prognozowali, że mieszkania mogą potanieć.

Czas pandemii miał być więc doskonałym czasem na ulokowanie swoich oszczędności w mieszkaniach na wynajem. Jak się okazało, drastycznych obniżek nie było, a w drugiej połowie roku mieszkania ponownie zaczęły drożeć. Czy więc obecnie opłaca się inwestować w nieruchomości na wynajem? Przeanalizujmy wszystkie aspekty.

Więcej okazji inwestycyjnych

Duża niepewność wynikająca z zachwiania gospodarki powoduje, że na rynku pojawia się więcej okazji inwestycyjnych. Najczęściej spowodowane są one złą kondycją finansową właścicieli lub całych firm działających w branży nieruchomości. Te okazje są doskonałą wiadomością dla inwestorów, którzy mogą dzięki nim wejść w posiadanie mieszkania lub domu, wydając dużo mniej pieniędzy. Okazje inwestycyjne pojawiają się nie tylko na portalach z ogłoszeniami, ale również w serwisach z nieruchomościami pochodzącymi z egzekucji komorniczych. 

Mniejsze zyski

Pandemia koronawirusa mocno zmieniła rynek pracy oraz edukację. Coraz więcej firm oraz uczelni zdecydowało się przejść na tryb pracy lub nauki zdalnej i jak się okazało, taka forma sprawdza się dość dobrze. Ma to jednak swoje konsekwencje na rynku nieruchomości, ponieważ coraz więcej branż decyduje się pozostać na stałe w trybie zdalnym, a opłacaną dotąd powierzchnie biura ‒ sprzedać lub wynająć. W zasadzie od samego początku poprzedniego roku obserwujemy systematyczną obniżkę stawek ofertowanych za wynajem. Dotyczy to przede wszystkim dużych miast, gdzie duże grono wynajmujących to studenci i pracownicy spoza miasta. Jak wynika z raportów firm analitycznych, zyski z wynajmu nieruchomości spadają. Głównymi winowajcami są rosnące ceny oraz niższe stawki za wynajem.

Wydłużona procedura kredytowa

Dużym utrudnieniem dla inwestorów jest również wydłużona procedura przyznawania kredytów hipotecznych. Wprowadzone obostrzenia zmusiły instytucje finansowe do zmian polityki kredytowej. Obecnie banki dużo uważniej przyglądają się potencjalnym klientom, czego efektem jest większa ilość negatywnych decyzji. Jeszcze większe znaczenie ma zdolność kredytowa oraz forma zatrudnienia kredytobiorcy i źródło jego dochodów.

W tej chwili banki określiły jako ryzykowne takie branże jak: turystyka, hotelarstwo czy transport. Z większą niechęcią udzielają pożyczek również osobom na umowach cywilno-prawnych i prowadzącym jednoosobowe działalności gospodarcze. Coraz częściej wymagany jest również większy wkład własny niż wcześniej. Dla wielu, zwłaszcza początkujących inwestorów może to być spora przeszkoda.

Podsumowanie

Mimo że inwestowanie na rynku nieruchomości jest obecnie trudniejsze i trochę mniej opłacalne niż wcześniej, to dalej warto to robić. Dobre mieszkania do kupienia na wynajem można znaleźć np. na platformie obido.pl. Jak oszacował Narodowy Bank Polski, analizując między innymi rynek pierwotny w Krakowie, zysk z najmu oscyluje na poziomie 3,5%. To dalej znacznie więcej niż wynosi średni zysk z lokat bankowych. Między innymi dlatego eksperci inwestycyjni zachęcają do pozostania na rynku nieruchomości. Według nich, najlepsze dopiero nadejdzie. Kluczem jest przetrwanie najbliższych kilku lub kilkunastu miesięcy, w zależności od rozwoju sytuacji. 

(materiał partnera)

udostępnij na fabebook
Skomentuj:
nick*
komentarz*